Zaszczyt dla zięcia, zapomnienie dla syna

naszkraj.online 10 godzin temu
— Jak to rozumieć? — Jakub wymachiwał testamentem tuż przed nosem notariusza. — Mieszkanie zięciowi, działka zięciowi, samochód zięciowi! A mnie co? Przecież jestem synem, rodzonym synem! — Panie Jakubie, proszę się uspokoić — notariusz poprawiła okulary i spojrzała surowo na rozgorączkowanego mężczyznę. — Pański ojciec miał pełne prawo rozporządzać swoim majątkiem według własnego uznania. […]
Idź do oryginalnego materiału