Zarobiła ponad 500 tys. złotych na ubraniach z lumpeksu. "Wkrótce będę mogła kupić własne mieszkanie"

g.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: instagram.com/beckysbazaar


Jeśli nie wystarcza ci twoja pensja i chcesz sobie dorobić w prosty sposób, ta historia może cię zainspirować. Pewna kobieta od lat kupuje ubrania w lumpeksie, a następnie sprzedaje je w internecie. Tak zarobiła fortunę. Jak udało jej się to zrobić?
Jeszcze kilka lat temu sądzono, iż sklepy z używaną odzieżą są pełne starych, zniszczonych ubrań, które już dawno wyszły z mody. W ostatnim czasie popularność lumpeksów znacznie jednak wzrosła, ponieważ ludzie zauważyli w nich potencjał. Wielu osobom udaje się dorwać w takich miejscach prawdzie "perełki" za grosze, choć z uwagi na metkę mogłyby kosztować fortunę. Takie sklepy to nie tylko miejsce do wyłapywania okazji, ale dla niektórych także źródło zarobku. Pewna kobieta zarabia majątek, sprzedając ubrania z "second handów".


REKLAMA


Zobacz wideo Wiktoria Trojan i Daniel Olender: By handlować ciuchami z lumpeksów, wystarczy zainwestować grosze


Markowa odzież używana. Kobieta zarabia na niej fortunę
Becky Chorlton z Lymm w hrabstwie Cheshire (Wielka Brytania) to prawdziwa mistrzyni zakupów. Od lat nie ubiera się w sieciówkach, tylko godzinami przemierza sklepy z odzieżą używaną w poszukiwaniu "perełek". Co więcej, przy okazji na tym zarabia. Będąc jeszcze na studiach, w 2019 roku zaczęła wyprzedawać rzeczy z własnej garderoby na platformie internetowej przeznaczonej do takich transakcji. Wówczas zarabiała na tym tylko kilka dolarów, a dziś w ciągu miesiąca potrafi sprzedać używane ubrania za łączną kwotę choćby trzech tysięcy funtów (około 15 tysięcy złotych). Jak podaje "The Sun", kobiecie dotychczas udało się zarobić 100 tysięcy funtów (ponad 500 tys. złotych). Sukces osiągnęła dzięki cierpliwości i sporym zasobom czasu, jakie przeznacza na szperanie po lumpeksach. Szuka markowych ubrań wystawionych za grosze, a następnie sprzedaje je w internecie za o wiele większą sumę. W rozmowie z brytyjskim dziennikiem "The Sun" opisała, jak wygląda cały proces. Niedawno w lumpeksie znalazła piękną sukienkę od projektanta Juliena Macdonalda. Odzież była w idealnym stanie, a kosztowała tylko 1,99 funta. Becky kupiła sukienkę, a następnie wystawiła ją w internecie za 40 dolarów. Długo nie musiała czekać na kupca. W ten sam sposób sprzedaje inne rzeczy.


Mam nadzieję, iż niedługo będę mogła kupić własne mieszkanie, teraz, gdy mam regularny dochód


- mówi Becky.


Jaka odzież najlepiej się sprzedaje? Influencerka robi to od lat
Sprzedaż ubrań z lumpeksu to doskonały sposób, by dorobić sobie do domowego budżetu, jednak jak twierdzi Becky, nie zależy jej tylko na pieniądzach. W ten sposób chce promować zakupy z drugiej ręki i pokazać ludziom, iż nie zawsze trzeba kupować markowe produkty za krocie.


Nie chodzi tylko o aspekt finansowy. Ważne jest także promowanie zrównoważonego rozwoju


- powiedziała w rozmowie z dziennikiem. Oprócz ubrań Becky sprzedaje także przedmioty codziennego użytku, a choćby zawartość porzuconych na lotnisku walizek, które są wystawiane na sprzedaż. Aktualnie kobieta prowadzi popularny profil na Instagramie o nazwie @beckysbazaar, gdzie pokazuje swoją działalność. Konto obserwuje aż 128 tysięcy użytkowników.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału