Zarabia na życie "nic nie robiąc". choćby 80 tys. dolarów rocznie. Jego kalendarz jest zapełniony

kobieta.gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: instagram.com/morimoto_shoji/


Shoji Morimoto ma pracę, którą niektórzy mogą uznać za wymarzoną. Mężczyzna dostaje pieniądze za to, iż adekwatnie nic nie robi. Co ciekawe, jego kalendarz jest wyjątkowo zapełniony, a na brak zainteresowania nie narzeka.
W 2023 roku badacze psychologii klinicznej z Holandii opisali i wzięli pod lupę globalne zjawisko hikikomori. Określili je jako skrajne wycofanie społeczne, które może poważnie zahamować rozwój umysłowy, społeczny i rozwojowy danej osoby. Problem samotności dotyczy wielu osób, a pewien Japończyk znalazł w tej sferze niszę, znajdując w niej sposób na zarobek i sposób na życie.


REKLAMA


Shoji Morimoto to człowiek, który "nic nie robi". Oferuje ludziom to, co najcenniejsze
40-letni Japończyk z wykształcenia jest fizykiem. Przez lata pracował w korporacjach, ale nie potrafił znaleźć dla siebie miejsca w kulturze biznesowej. Rozczarowany realiami, postanowił znaleźć sposób na życie w społeczeństwie, nie pracując, ale po prostu "będąc". Po raz pierwszy zaoferował swoje usługi na Twitterze w 2018 roku. Shoji Morimoto może być kompanem codzienności i tymczasowym przyjacielem. Pobiera około 100 dolarów za dwie do trzech godzin swojego towarzystwa.


Japończykowi udało się odnieść wielki sukces w robieniu "niczego". Teraz robi to za darmo
Często spotkania polegają jedynie na przebywaniu ze sobą, bez jakichkolwiek interakcji, jak rozmowa. Mimo to nie brakuje mu klientów. Spotyka się przeważnie z trzema osobami dziennie. Wszystko po to, aby zmniejszyć ich uczucie samotności. Większość próśb jest dość prosta. Wspólne wyjście do restauracji, zjedzenie deseru w kawiarni. Raz został poproszony o siedzenie w domu klienta i czytanie mangi, aby zmotywować go do nauki do egzaminu. Kolejnym odebrał kobietę z lotniska, której śniło się, iż ktoś będzie na nią czekał w hali przylotów. Mężczyzna ma również warunki, których trzyma się w pracy oraz poza nią. - Nigdy nie będę przyjacielem ludzi, którzy mnie zatrudniają - powiedział Morimoto. Co ciekawe, w ciągu ostatnich czterech lat przeprowadził około 4000 sesji. Rocznie jego zarobek osiągał próg choćby 80 tys. dolarów.Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału