Zara perfumy na wyprzedaży: 5 top zapachów bez drenażu portfela

miumag.pl 5 godzin temu
Wyprzedaże w Zarze to zawsze dobry moment na modowe łowy, ale warto też zajrzeć na dział beauty. Perfumy tej sieciówki to cichy hit, który regularnie znika z półek – nie tylko przez cenę, ale i przez składy przypominające zapachy z półki premium. Na co dokładnie polować podczas okresu przecen?


fot. Instagram @bydazzlinchristine


Perfumy z przecen z Zary – dlaczego warto?


Choć Zara kojarzona jest przede wszystkim z aktualnie trendującymi ubraniami, to nie tylko sekcja fashion przyciąga w tym sezonie uwagę. Wiele z perfum sieciówki zaskakuje jakością, trwałością i kompozycją, która często przypomina zapachy z półki premium, kosztując ułamek ich ceny. To sprawia, iż flakoniki te uwielbiają it-girls na całym świecie z redaktorkami, influencerkami i stylistami na czele. To właśnie dlatego kolekcje perfum Zara są regularnie wykupywane – szczególnie w okresie wyprzedaży. Zarówno online jak i stacjonarnie w każdym salonie Zary możemy liczyć na rabaty choćby do -35%.


Jeśli szukasz sprytnego sposobu na to, by pachnieć drogo, ale kupować mądrze – perfumy Zara to jeden z najlepszych beauty trików 2025 roku. Sprawdź ze mną, które perfumy warto upolować na letnich sezonowych wyprzedażach. Oto moje top 5 zapachów!


Instagram @_homewithjay


Zara Red Temptation – zapach, który brzmi jak luksus


Ten zapach to definicja elegancji w przystępnej cenie. jeżeli szukasz czegoś, co sprawi, iż każdy spacer zamieni się w wejście na czerwony dywan – Red Temptation to właśnie to. Otwarcie to intensywny szafran i kolendra, które tworzą luksusowe, wręcz lekko orientalne pierwsze wrażenie. Później zapach rozwija się w goryczkową pomarańczę i jaśmin – duet owocowo-kwiatowy, który dodaje głębi i kobiecej lekkości. Na końcu pojawia się uzależniająca baza z praliny, mchu, bursztynu i piżma, która zostaje na skórze przez długie godziny. Porównywany do Baccarat Rouge 540, ale w o wiele bardziej budżetowej wersji. To jeden z tych zapachów, które zbierają komplementy choćby od nieznajomych. Sprawdzi się idealnie na wieczór, randkę lub po prostu wtedy, gdy chcesz pachnieć jak milion dolarów – ale bez wydawania choćby jednej setnej tej kwoty.


fot. Zara


Fields at Nightfall – jak ciepły koc w butelce


Jeśli zapach mógłby być przytulnym swetrem, Fields at Nightfall byłby jego perfumową wersją. Delikatny, kobiecy i zaskakująco złożony, idealny na chłodne dni i spokojne wieczory. Już w otwarciu wyczuwalne są kwiaty pomarańczy i jaśminu, które nadają mu pudrowej lekkości. Potem na scenę wchodzą nuty praliny i wanilii, które sprawiają, iż całość staje się nieco słodsza, ale nigdy przesadna. To klasyczna kompozycja typu amber floral, ale z nowoczesnym twistem. Fields at Nightfall to zapach idealny do pracy, na kawę z przyjaciółką, a także na wieczorne spotkania – wtedy, gdy chcesz pachnieć elegancko, ale nie przytłaczająco. Bonus? Doskonale sprawdza się jako codzienny zapach przejściowy między sezonami.


Zara Golden Decade – złota godzina zaklęta w perfumach


Jeśli kochasz słodkie, ale wyważone zapachy z nutą nowoczesnego glamour, Golden Decade może stać się Twoim nowym ulubieńcem. To bogata, otulająca kompozycja, która zachowuje równowagę między gourmandową słodyczą a elegancką, pudrową głębią. Na początku uderza soczysta gruszka – świeża, owocowa i apetyczna. Następnie wchodzi klasyczny, biały jaśmin, który przełamuje owocową słodycz. Ale prawdziwa magia dzieje się w bazie – waniliowy kawior i drzewo kaszmirowetworzą aksamitny, niemal zmysłowy ślad, który utrzymuje się przez cały dzień. Nie bez powodu Golden Decade bywa porównywany do Libre od YSL – mają podobny charakter, ale Zara oferuje go w bardziej przystępnej wersji. Idealny na romantyczne kolacje, świąteczne wyjścia czy zimowe dni, kiedy chcesz dodać sobie blasku.


ZARA


Ebony Wood – niepokorny, drzewny, magnetyczny


Ebony Wood to zapach, który robi wrażenie od pierwszej nuty. Powstał we współpracy z Jo Malone CBE, więc nie dziwi jego wysublimowany, unisexowy charakter. To drzewna kompozycja z pieprznym twistem, idealna dla tych, którzy lubią zapachy nietypowe i głębokie. W nucie głowy dominuje różowy pieprz, podkreślony wyrazistym goździkiem, co daje lekko pikantny i bardzo wyrazisty efekt. Serce zapachu to ebonowe drewno, które nadaje mu ziemistej i nieco mrocznej bazy. W wersji limitowanej pojawiają się też akordy grejpfruta, cyprysa, kawy, paczuli i wetiweru – to zapachowa podróż, która zostaje z Tobą na długo. To perfumy z charakterem. Idealne do minimalistycznej stylizacji, skórzanej kurtki i pewnego kroku. Sprawdzą się u kobiet i mężczyzn, a najlepiej – u tych, którzy nie boją się być zapamiętani.


Violet Blossom – świeżość, która otula


Violet Blossom to najbardziej romantyczna i kobieca propozycja z całej piątki. Zapach lekki, świeży, ale z ciepłą, przytulną bazą – idealny do noszenia na co dzień. Otwarcie to magnolia, jabłko i lilia, które tworzą niemal przezroczystą kwiatową chmurkę. Nuty te gwałtownie przechodzą w wanilię i migdał, co dodaje całości kremowości i komfortu. Efekt? Zapach, który możesz aplikować rano i nosić przez cały dzień, czując się swobodnie, ale wyjątkowo. Violet Blossom sprawdzi się idealnie jako pierwszy zapach dla młodej osoby lub jako perfumy do pracy czy szkoły. Jest subtelny, niedrażniący i uniwersalny – coś, co chce się nosić niezależnie od okazji.


ZARA
Idź do oryginalnego materiału