Zapomnij o Barcelonie. Odwiedź jej "miniaturową" wersję. "Równie piękna, ale bez tłumów"

gazeta.pl 2 godzin temu
Które miasto jest najbardziej podobne do Barcelony? jeżeli lubisz jej niezwykły klimat i marzysz o spacerze po urokliwym miasteczku z duszą, ale bez tłumów turystów, mamy dla ciebie idealną propozycję. Tylko półtorej godziny drogi z najpopularniejszego miasta w Hiszpanii.
Szukając miejsca na zagraniczny city break pełen słońca, spacerowania klimatycznymi uliczkami i zwiedzania zabytków, wiele osób obiera na cel Barcelonę. Niestety, popularność, jaką się cieszy, sprawia, iż o każdej porze roku przetaczają się przez nią prawdziwe tłumy, co niekoniecznie sprzyja wypoczynkowi. jeżeli chcesz spędzić weekend w urokliwym miejscu, poświęć nieco więcej czasu i wydłuż swoją podróż, a trafisz do miejsca jak z bajki.

REKLAMA







Zobacz wideo Gdzie polecieć na szybki city break jesienią? Niektóre kierunki są nieoczywiste



Które miasto jest najbardziej podobne do Barcelony? To pokochasz za spokój i ogrom atrakcji
Girona to miasto położone w północno-wschodniej Hiszpanii, nieco ponad 100 kilometrów od Barcelony, skąd bezpośrednio dojedziesz pociągiem lub autobusem. Zostało założone w 79 roku n.e. przez wodza Pompejusza. Ponieważ cieszy się zdecydowanie mniejszą popularnością, bywa tu naprawdę cicho i spokojnie, co sprzyja niepospiesznemu zwiedzaniu i relaksowi. A zdecydowanie jest co podziwiać, dlatego warto obrać ją na cel kolejnej podróży, w tym również jesienią, kiedy średnie temperatury przekraczają 16 stopni w listopadzie. Jest chłodniej, ale wciąż przyjemnie.






Polski podróżnik odwiedził klimatyczne miasteczko. "Miniaturowa Barcelona"
W Gironie był niedawno polski podróżnik Darek Wojdyga, który wprost nazwał miasto "miniaturową Barceloną".
Jest równie piękne, urokliwe, ale bez tłumów turystów
- powiedział w filmie opublikowanym na Instagramie. Tym, co zrobiło w nim wrażenie w szczególności, było świetnie zachowane centrum historyczne oraz dawna dzielnica żydowska z wąskimi uliczkami, którym nie można było odmówić klimatu. Oprócz tego polecił, by koniecznie zobaczyć inne atrakcje, w tym "imponującą katedrę" z XI wieku, dawne łaźnie arabskie oraz mury obronne, z których można podziwiać piękną panoramę miasta.


Będąc w Gironie, nie można nie wspomnieć o charakterystycznych, kolorowych domkach nad rzeką Onyar, które wyglądają niczym z bajki oraz charakterystycznym, metalowym moście o mocnej, czerwonej barwie. Wyraźnie odcina się od koloru wody oraz okolicy. Co ciekawe, nazywany jest Pont Eiffel, gdyż w 1876 stworzył go Gustaw Eiffel. Dokładnie ten sam, który odpowiadał za najbardziej charakterystyczny zabytek Francji, czyli wieżę Eiffla. Patrząc na kadry udostępnione przez twórcę, trudno oprzeć się wrażeniu, iż Girona naprawdę pozostaje niedoceniana, choć przechadzając się uliczkami, trudno oprzeć się wrażeniu, iż cofnęliśmy się w czasie. Zdecydowanie warto nadrobić nieco drogi, by, zamiast po raz kolejny przedzierać się przez tłum w Barcelonie, spokojnie spacerować po tym klimatycznym miasteczku. Był_ś w Barcelonie? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału