Zapomniany amfiteatr w Poznaniu

szaryburek.pl 4 dni temu

Podczas mojej ostatniej wizyty w Poznaniu trafiłem do miejsca, które choć przez wielu jest zapomniane, wciąż emanuje niezwykłym klimatem. Mowa tutaj o starym amfiteatrze położonym w Parku Cytadela, który zbudowany został w 1968 r. Odbywały się na nim różne występy zespołów ludowych i orkiestr wojskowych. Od wielu lat to miejsce jest opuszczone i popada w ruinę. Dobrą wiadomością dla tego obiektu jest to, iż pojawiła się inicjatywa przekształcenia nieczynnego amfiteatru w ogród miododajny, który ma dać temu miejscu drugie życie.

Będąc ostatnio w Poznaniu, wybrałem się na krótki spacer po Parku Cytadela. Jest to największy park w tym mieście, o powierzchni ok. 100 ha i mieści się w dzielnicy Stare Winogrady. Został zbudowany w latach 1963–1970 na terenie dawnego Fortu Winiary. Dziś jest to zielone serce miasta, gdzie można sobie pospacerować alejkami wśród starych drzew i nacieszyć oczy przyrodą. Znajdują się tu m.in. liczne pomniki, muzea, cmentarze wojenne, a także ogród rzeźby i dawny amfiteatr. To właśnie ten zapomniany już trochę amfiteatr przyciągnął moją uwagę. Bardzo lubię odwiedzać takie historyczne miejsca, także postanowiłem, iż przejdę się tam i zobaczę, jak ten obiekt aktualnie wygląda.

Amfiteatr zbudowany został w 1968 r., w czynie społecznym przez młodzież. Na jego widowni mogło zasiąść choćby 4000 osób, co czyniło go jednym z większych tego typu obiektów plenerowych w regionie. W latach 70. XX w. odbywały się tu różne występy zespołów ludowych i orkiestr wojskowych. Choć nie zachowało się wiele dokumentacji, lokalni mieszkańcy wspominają, iż w latach 70. i 80. odbywały się tutaj mniej oficjalne koncerty, próby i zgromadzenia, niekiedy wymykające się spod kontroli cenzury. W kolejnych latach amfiteatr przestał być użytkowany, a drewniane ławki zostały zdemontowane, pozostawiając jedynie betonowe podstawy. Tymczasowo przywrócono je w 1994 r., z okazji Festiwalu Malta, podczas którego na scenie zagościła Antygona.

Przy wejściu na amfiteatr znajduje się zniszczona pamiątkowa tablica o treści: „Młodzież miastu i sobie. Teatr letni w Parku-Pomniku Braterstwa Broni i Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. Zbudowany w czynie społecznym przez młodzież Poznania pod patronatem Związku Młodzieży Socjalistycznej. Poznań 1968”.

W 2018 r. pojawiła się inicjatywa przekształcenia nieczynnego amfiteatru w ogród miododajny, który ma zrewitalizować tereny po dawnym amfiteatrze. Trybuny mają być obsadzone różnymi gatunkami roślin, z myślą o pszczołach i innych owadach zapylających. Dla mieszkańców i turystów ma to być nowe miejsce do wypoczynku, ponieważ na terenie sceny mają pojawić się leżaki. Całość będzie miała charakter ekologiczny i edukacyjny.

Bezpośrednio przy obiekcie znajduje się Rzeźba „Maszkarony” autorstwa Józefa Kopczyńskiego.

Chciałbym w tym miejscu podziękować osobom, które mnie wspierają za pośrednictwem Wirtualnej kawki. Dzięki Wam i waszym drobnym wpłatom, powstają takie fotorelacje! Od kilkunastu lat staram się odwiedzać i fotografować miejsca mniej znane i opuszczone. o ile ktoś chciałby dołożyć cegiełkę do moich podróży i wesprzeć mnie w tym co robię, zapraszam do postawienia mi >Wirtualnej Kawki<. Wszystkie zebrane kwoty przeznaczam na paliwo, dzięki temu mam możliwość realizowania swoich dalszych podróży.

Moją pasją są podróże i fotografowanie miejsc mniej znanych, zapomnianych, niedostępnych i opuszczonych. Staram się wyszukiwać miejsca, według mnie warte uwagi, mające swój klimat i urok. Myślę, iż stworzyła się wokół tego co robię jakaś mała, fajna społeczność. Nigdy nie myślałem, iż to zrobię, ale doszedłem do wniosku, iż stworzę swój Patronite. Wspierając mnie na nim, sprawisz, iż będę mógł rozwinąć mojego bloga, wyjeżdżać częściej i dalej i z tego tworzyć fajne relacje. W ten sposób także Wam podpowiadać jakieś interesujące miejsce na wyprawy. Kto wie, może to kiedyś przerodzi się w moją jedyną pracę… Bardzo dziękuję Krzysztofowi, Kamili, Andrzejowi, Patrycji, Tadeuszowi, Pawłowi, Karolinie, Magdalenie, Małgorzacie, Władysławowi, Alexowi i Magdzie, którzy wsparli moje działania i zostali moimi pierwszymi patronami.

Idź do oryginalnego materiału