**Dziennik, 12 maja 2024** W sercu Wielkopolski, między polami zbóż a łąkami, stał stary dworek Lipowy. Tam, w ciepłe popołudnie, na ganku siedzieli dwoje starszych ludzi Zofia i Jan. Do niedawna wierzyli, iż dom to najbezpieczniejsze miejsce na świecie. Obok nich leżały dwie zniszczone skórzane walizki i bujane krzesła, które towarzyszyły im od dziesięcioleci. Trzy […]