Zapłacą za turystów, by ratować biznes. W turystycznym raju zaczyna brakować ludzi

g.pl 2 tygodni temu
Zdjęcie: Fot. istockphoto.com/ autor lucky-photographer


Konflikt zbrojny na Bliskim Wschodzie wciąż trwa, a co za tym idzie, branża turystyczna w Jordanii przez cały czas dostaje rykoszetem. Chcąc zachęcić osoby podróżujące kierowania swoich wakacji w stronę Morza Czarnego, lokalna organizacja zaproponowała biurom podróży interesujące rozwiązanie.
Niegdyś przybywały tu tłumy turystów, teraz zarówno lokalni sprzedawcy sklepów z pamiątkami, jak i właściciele hoteli nie mają komu zaoferować swoich usług. Branża turystyczna w Jordanii nieustannie cierpi z powodu konfliktu zbrojnego, który trwa za zachodnią granicą kraju. Chcąc odmienić złą passę, Jordańska Organizacja Turystyczna postanowiła zaoferować touroperatorom atrakcyjne rozwiązanie, na którym skorzystają obydwie strony.


REKLAMA


Zobacz wideo Katarzyna Cichopek o wakacjach w Jordanii, z Kurzajewskim


Jordania zapłaci za turystów. Lokalna organizacja turystyczna szuka ratunku
Odkąd rozpoczęła się wojna na Bliskim Wschodzie (7 października 2023 roku), zainteresowanie wakacjami w Jordanii drastycznie zaczęło się zmniejszać. Do dziś na rządowej stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych możemy przeczytać przestrogę dla podróżujących, aby zachowywali szczególną ostrożność w trakcie pobytu na terenie kraju graniczącego z Izraelem. Konflikt zbrojny, który rozgrywa się u sąsiadów, znacząco wpłynął na małe i duże przedsiębiorstwa. W rozmowie z dziennikarzami Reuters lokalny sprzedawca zobrazował skalę problemu.


Kiedyś odwiedzało nas 4000 osób dziennie, teraz mamy 300 do 400


- opowiadał pracownik sklepu z pamiątkami w Peterze. W celu naprawienia tej sytuacji Jordańska Organizacja Turystyczna zaproponowała touroperatorom dopłaty za każdego pasażera, który przyleci do nich na wakacje. Jak podaje niemiecki serwis Reise vor-9 biura podróży, które zdecydują się na wznowienie ofert wycieczek do Jordanii, będą mogły otrzymać od 50 do 80 dolarów (od około 200 do 320 zł). Stawka jest uzależniona od ilości przebytych nocy. Istnieje również jeszcze jeden haczyk.


Dopłata za turystę rządzi się swoimi prawami. JOT wymaga konkretnych dokumentów
Biura podróży starające się o dopłaty za każdego przetransportowanego do Jordanii pasażera będą musiały dostarczyć: listę zakwaterowania z nazwiskami gości, datą przyjazdu i wyjazdu, kopiami paszportów ze stemplami urzędu imigracyjnego nałożonymi na lotnisku (z datami przylotu i odlotu), potwierdzeniami realizacji rejsu (z numerem i liczbą pasażerów oraz oświadczeniami, iż chodzi o lot czarterowy.) Oprócz tego ważna jest informacja na temat nazwy jordańskiego kontrahenta, z którym nawiązano współpracę oraz zawarto umowę na płaszczyźnie organizacja - firma czarterowa. To jednak nie wszystko.
Zobacz też: Wydają najpiękniejsze pieczątki do paszportów. Trzeba jednak podpisać pewną przysięgę


Transakcjom zaplanowanym od 15 grudnia 2025 roku do 15 stycznia 2026 roku muszą towarzyszyć przynajmniej trzy dodatkowe loty czarterowe. W innym wypadku touroperator nie otrzyma dopłaty, która w przypadku pięciu nocy w Jordanii wynosi 50 dolarów. Za cały tydzień (siedem nocy) biuro zyska aż 80 dolarów.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału