Zapis rozmów odsłania koszmar z Lasu Kabackiego. "Gdzie jest lotnisko? Gdzie jest pas?"

podroze.onet.pl 1 tydzień temu
"Nie wiemy, co się stało. Dwa silniki obcięło. Opuszczamy się, ster nie działa. Zawracamy do Warszawy" — usłyszał w słuchawce kontroler lotu. Doświadczeni piloci Zygmunt Pawlaczyk i Leopold Karcher gwałtownie zrozumieli, iż ich IŁ-62 z 183 osobami na pokładzie płonie i nie doleci do Nowego Jorku. Chcieli wrócić na Okęcie. Zabrakło im 40 sekund. 9 maja mija 37 lat od największej katastrofy lotniczej w historii Polski.
Idź do oryginalnego materiału