Uwielbiam zamki od zawsze! Tą architekturę, historię. Ich zwiedzanie, wieże, muzea. A Bolków chciałam zwiedzić już dawno. Okazja miała być inna – marzy mi się festiwal, ale teraz zwiedziliśmy go z dziećmi
Zamek można zwiedzać na własną rękę. W środku wchodzimy na wieżę i widzimy przepiękną panoramę z góry. Tam weszłam tylko ja, Dziubdziak i tata Dziubdziaka. Było tam dość ciemno, strop niski i myślę, iż na rękach z dzieckiem nie byłoby zbyt komfortowo i raczej niebezpiecznie.
Wzięliśmy wózek, ale tak szczerze bardziej mi przeszkadzał niż pomagał. Musieliśmy się z zwiedzaniem zmieniać (schody, nierówne podjazdy) i wygodniej jednak byłoby w nosidle zamiast raz korzystać z wózka a raz z rąk.
Na dole zwiedzamy muzeum, ogrody. Widzimy armaty, studnię, kuźnię.
Jest możliwość, by w kuźni zrobić swój własny naszyjnik (czas trwania ok. 0,5 h). Chłopcy jednak decydują się na zakup gotowej pamiątki. Też piękna
Całość zajmuje nam maksymalnie godzinę.
Następnie jedziemy jeszcze kawałek dalej (ok.10 minut) i zwiedzamy Zamek Świny. Muszę przyznać, iż zrobił na mnie wrażenie! Zamek ma bardzo ciekawą historię, a jego architektura zachwyca. Do tego jest w tej chwili remontowany przez nowych właścicieli więc na pewno chciałabym wycieczkę powtórzyć za kilka lat. Chłopcy kupili sobie całkiem fajne pamiątki
W drodze powrotnej czytamy książkę o tych zamkach. Filip kupił sobie na pamiątkę i jest idealna bo dzięki temu mamy jeszcze naukę historii, która oczywiście zainteresuje też dorosłych.
Czy zwiedzałyście te zamki z dziećmi?