Cześć Kochani. Dawno tutaj nic nie pisałam i już zapomniałam jak to lubiłam. To jedne z moich ulubionych zdjęć zrobionych na początku ciepłej jesieni, gdy robiłam dość sporą objazdówkę podczas pracy po Polsce. Odwiedziłam 60 miast w ciągu miesiąca i 3 zamki przy okazji, w wielu byłam po raz pierwszy, ale też sporo odwiedziłam po latach, przypominając sobie jak teraz wyglądają (niektóre miejscowości tak się zmieniły, iż aż ciężko było je poznać). Po ponad 10 latach (ostatni raz byłam tutaj jeszcze jako nastolatka), zawitałam ponownie w Pszczynie i kompletnie nie pamiętałam, iż to miasto jest tak fajne. Wydaje mi się, iż nic stąd nie zapamiętałam poza małymi urywkami. Rynek i zamek mają swój klimat, dlatego zdjęcia robiło się tak łatwo i przyjemnie i spokojnie zrobiłabym ich więcej, ale był wielki atak komarów i trzeba było szybciutko uciekać - obok jest staw, prawdopodobnie dlatego. Jednak myślę, iż i tak wyszło wszystko super i warto było tutaj po drodze zawitać. Sukienka jest z FemmeLuxe i przyznam, iż bardzo podoba mi się jej krój jak i kolor, to pierwszy taki w mojej szafie od lat;) Myślę też, iż nie ostatni, bo swietnie w tym kolorze sprawdziłaby się suknia maxi i zdjęcia na tle błękitnego morza, ale to już dłuższa rozkmina i ewidentnie doskwierający już brak lata;) Natomiast do tej stylizacji wystarczyły tylko złote sandałki i całość idealnie komponuje się z tłem i złotymi elementami balustrady czy okien, a kolor fajnie się odznacza na beżowych ścianach zamku. Myślę, iż kiedyś jeszcze się tutaj pojawię, a Wam zdecydowanie polecam odwiedzić to miejsce przy okazji jakiejś podróży na Śląsk. Jestem też interesująca jak Wam się podobają fotki oraz stylizacja? A może już dobrze znacie to miejsce lub pochodzicie z okolic?
Całuję, A