Na zewnątrz piękna „Mała Chorwacja” ale im bliżej dna tym bardziej ponuro. Na dnie zalewu Zakrzówek znajduje się niemalże wysypisko śmieci. Nurkowie z Klubu Płetwonurków LOK „Litoral” wspólnie ze Strażą Miejską i Zarządem Zieleni Miejskiej zorganizowali akcje zbierania i usuwania śmieci zalegających na dnie Zakrzówka.
Choć z zewnątrz Zakrzówek przypomina raj, to pod wodą skrywa się ciemna strona „małej Chorwacji”. Na dnie zalewu znajduje się niemalże wysypisko śmieci. Podczas sobotniej akcji nurkowie znaleźć niebywałe „skarby” – wyrzucone butelki i puszki po napojach alkoholowych, materace, tampony, opakowania plastikowe, bieliznę, czapki, opony a choćby rower i… wózki sklepowe. Skąd wózki sklepowe na dnie? Najprawdopodobniej z pobliskiego marketu. Wózki używane są do przewożenia jednorazowych grilli, alkoholu, a następnie lądują w wodzie.
W akcji sprzątania wzięli pomagali płetwonurkowie z Klubu LOK Klub Płetwonurków „Kalmar” Starachowice, Klubu 5 Fal, 5 Fal Kraków Małgorzata Habel, Sławomir Patuła. Łącznie to ponad 50 osób. Jak mówią organizatorzy z Klub Płetwonurków LOK „Litoral „akcja spotkała się również z dużym zainteresowaniem plażowiczów” – Niektórzy pomogli nam choćby przy transportowaniu śmieci i wyniesieniu ich na górę po stromych schodach. Wszystkim bardzo dziękujemy za współpracę! Ilość wydobytych śmieci i ich waga przeraża swoim ogromem oraz potwierdza beztroskie zachowanie ludzi w miejscach, które służą do odpoczynku i rekreacji – poinformował w mediach społecznościowych Klub Płetwonurków „Litoral”.
Na zakończenie organizatorze zapolowali o to, by „podobne akcje sprzątania odbywały się regularnie. Jednak jeszcze bardziej potrzebna jest zmiana nawyków osób korzystających z Zakrzówka, tak aby śmieci więcej nie przybywało”
fot. Klub Płetwonurków LOK „Litoral”
Patrycja Bliska
