Nasz umysł lubi żeby coś miało początek i koniec. Nosiło nazwę, było dobre lub złe, inteligentne lub trywialne. Mam wrażenie, iż dopiero zaczynamy. A może zaczęliśmy już dawno temu?
Tworząc ten proces, nie wiedziałem, iż go tworzę. Szukałem drogi do samego siebie, chociaż na początku nie miałem pojęcia, co to znaczy. Szukałem w różnych miejscach i sukcesywnie spisywałem w dzienniku coraz więcej własnych „wglądów”. Wybierałem różne techniki, które na mnie „działały”.
Wiedziałem, iż tylko praktyka jest drogą do wewnętrznego rozwoju, więc praktykowałem wszystko to, co pozwalało mi lepiej zrozumieć siebie. Praktyka trudnych momentów, chwil załamania, braku motywacji i kryzysów – w moim przypadku okazała się kołem zamachowym do zrozumienia, czym jest prawdziwe poddanie. Ta uległość okazała się największym darem jaki mogłem otrzymać.
Zobaczyłem, iż tylko wtedy, gdy poddam i odpuszczę wszystko, pojawi się cisza bardziej wymowna niż jakikolwiek dźwięk. Zagłębiając się w niej poczułem pustkę tak bezkresną, iż dopiero ona nadała znaczenie całej przestrzeni. Zrozumiałem, iż prawdziwa wolność zawsze leżała obok i szeptała do ucha. Potrzebowałem jednak ciszy, aby móc ten szept usłyszeć.
To była chwila, w której spojrzałem sobie w oczy pierwszy raz inaczej niż zwykle. Zobaczyłem, iż jestem dla siebie wyjątkowym towarzyszem mojej wędrówki. Wyjątkowym, bo takim, który jest zawsze przy mnie niezależnie od sytuacji, warunków, czy ludzi wokół. Podjąłem wtedy decyzję, iż z „tym kimś” w moich oczach chcę iść dalej w zgodzie, wsparciu, zaufaniu, akceptacji i z odwagą.
Ta odwaga doprowadziła mnie tutaj. Do pokazania mojego dziennika światu i nazwania go „Sztuką Wolności”. Czuję, iż w pewnym sensie to dopiero początek mojej/naszej wędrówki. Jednocześnie wiem, iż przy wspierającej energii grupy można sięgnąć gwiazd i dokonać cudów.
Dlatego zapraszam Cię na pokład tego okrętu w drugiej, zupełnie nowej odsłonie Sztuki Wolności.
Niezależnie, czy dopiero zaczynasz, uczestniczyłeś/-aś w poprzednim procesie, czy jesteś już zaawansowana w swojej drodze rozwoju – zapraszam Cię do pięknej przestrzeni wolności umysłowej i duchowej, gdzie będziemy mogli wspólnie wzrastać w spokoju i wzajemnej życzliwości.
Ten program to nie tylko podróż do głębi własnego „ja”, ale też droga pełna wdzięczności i dawania – z miłości do samego siebie. Zaczynając tę podróż, nie tylko wprowadzasz harmonię do swojego życia, ale także rozjaśniasz świat wokół siebie.
Będziemy dużo medytować, uwalniać blokady umysłowe i emocjonalne, tworzyć nawyki pracujące dla naszego dobra i uczyć potężnych oraz transformujących narzędzi energetycznych. Nauczymy się technik manifestacji oraz poznamy dualizm naszej rzeczywistości, a wszystko po to, aby wznieść poziom naszej świadomości na wibracyjne wyżyny.
Program skonstruowany jest w oparciu o praktyczne doświadczenia, którymi będziemy budować naszą osobistą drogę do mistrzostwa w swojej własnej, wewnętrznej świątyni.
Proces będzie realizowany całkowicie online. Co tydzień spotykać się będziemy na naszych „przystankach”, czyli na wieczornym live, a pomiędzy przystankami odrabiać pracę domową, praktykując każdego dnia.
Twoje uczestnictwo może zrobić bezcenną różnicę w energii całej grupy. Ta energia powoduje, iż rzeczy nieosiągalne w pojedynkę stają się naturalną konsekwencją kolejnych etapów tego procesu. Wiem, iż razem możemy tworzyć lepszy świat dla siebie i innych.
Nie mogę Ci obiecać, iż będzie łatwo, ale zdecydowanie mogę obiecać, iż będzie warto.
Wejście na tę ścieżkę wymaga, żebyś powiedziała sobie TAK i zobowiązała się przed sobą, iż jeżeli wchodzisz w proces, to go ukończysz. jeżeli nie jesteś gotowa do takiej deklaracji, nie zaczynaj.
Zapisując się do naszej listy powiadomień, Twój adres zostanie wpisany do naszego mailingu, abyś mogła otrzymać informację, kiedy ruszą zapisy. Rozpoczęcie nowego procesu planujemy na początek maja 2024r.
Spodziewaj się cudów.
d.