Zabrał syna ze sobą — a to był tylko sen…

naszkraj.online 3 dni temu
Dziś znów miałam ten sen… Poznałam Stanisława na zabawie w lokalnej remizie. Od razu zwrócił na mnie uwagę – wysoka, zgrabna dziewczyna z głośnym śmiechem i błyszczącymi oczami. Cały wieczór nie odstępował mnie na krok, a potem zaproponował, żeby mnie odprowadzić. — Przyjdę jutro, może się przejdziemy? — zapytał na pożegnanie. — Przyjdź — szepnęłam, […]
Idź do oryginalnego materiału