Weganizm, semiwegetarianizm, pescowegetarianizm, owowegetarianizm, laktowegetarianizm, witarianizm, dieta planetarna, fleksitarianizm — kosmiczne pojęcia, od których można dostać zawrotu głowy! Co oznaczają te „tarianizmy” i jak wybrać żywność korzystną dla własnego zdrowia? O żywności właśnie i odpowiednio zbilansowanej diecie rozmawiano w czwartek 24 kwietnia w SpinPlace przy ulicy Bankowej 5 w Katowicach, podczas wydarzenia z okazji Dnia Bezpiecznej Żywności.
Wydarzenie, zorganizowane wspólnie przez koalicję Śląskie Kwitnące, Klub Myśli Ekologicznej, Fundację Rzecz Społeczna oraz Green Rev Institute obejmowało projekcję filmu i dyskusję.
Organizatorzy przekonywali, iż bezpieczna żywność jest ważna dla zdrowia i środowiska. W ramach spotkania zaprezentowano film „Katastrofa na talerzu” w reżyserii Marcina Antosiewicza, po którym uczestnicy mogli spróbować wegańskich słodyczy oraz wziąć udział w rozmowie.
Czym jest bezpieczna żywność? Na podstawie wstępu i prezentacji programu edukacji prozdrowotnej i pro klimatycznej Roślinna Szkoła Barbary Wojtaszek powinna być:
• korzystna dla zdrowia,
• wspierająca różnorodność biologiczną,
• dostępna w adekwatnej cenie,
• raczej sezonowa i lokalna,
• niskoprzetworzona,
• produkowana bez marnowania energii i przy niskim śladzie węglowym.
Po seansie rozpoczęto dyskusję o tym, czym naprawdę jest bezpieczna żywność i jaką rolę pełni w naszym codziennym życiu. Padły ważne głosy: zauważono, iż weganizm nie ma kolorów politycznych, a wśród starszych pokoleń wciąż panuje przekonanie o wyjątkowości mięsa i produktów odzwierzęcych jako niegdyś trudno dostępnych.
Mówiono także o alternatywach dla białka zwierzęcego — takich jak rośliny strączkowe, pestki dyni i słonecznika — i podkreślano, iż odpowiednio zbilansowana dieta roślinna nie prowadzi do głodu ani niedoborów składników odżywczych.
Ryszard Kulik z Klubu Myśli Ekologicznej wyjaśniał, iż wyśmiewanie wegan to często naturalny mechanizm psychologiczny — redukcja dysonansu poznawczego. Na spotkaniu jednak, nikt nie zmuszał uczestników do radykalnej zmian w dotychczasowej diecie. Chodziło raczej o uważność i refleksję nad tym, co codziennie kładziemy na nasze talerze.
Organizatorzy wskazywali również, iż produkty wysoko przetworzone, jaja i mięso z przemysłowych hodowli zdrowe być nie muszą. Nie trzeba od razu stawać się weganinem w niewegańskim świecie — wystarczy stopniowo i w swoim własnym tempie zmieniać nawyki.
Jedną z możliwości jest dieta planetarna: oparta na zwiększeniu spożycia warzyw, owoców, roślin strączkowych i orzechów oraz ograniczeniu mięsa, zwłaszcza czerwonego.
Podczas wydarzenia można było osobiście podpisać specjalną kartkę do Prezesa Rady Ministrów. Apel dotyczył obrony prawa do zdrowia i życia w czystym środowisku i zostanie przekazany w formie “pocztówkowej” do kancelarii premiera. Wskazano, iż wybór bezpiecznej żywności to nie tylko sprawa zdrowotna, a także świadoma decyzja o świecie w którym chcemy żyć.