Z życia wzięte. "Nie chcesz, żeby Twój mąż uciekał": Naucz się gotować

zycie.news 1 tydzień temu
Zdjęcie: Wera, źródło: YouTube/ Inner Toxic Relief


Rodzice Katazyny żyją duszą od ponad trzydziestu lat, rozumieją się w pół słowa i w pół spojrzenia i nikt nie pamięta choćby drobnej kłótni między nimi.

Okazuje się, iż to się dzieje. Mama jest gospodynią domową pracującą na chleb, gotowanie to jej pasja. choćby w najtrudniejszych chwilach ich rodzina zawsze dobrze jadła.

Mama piekła, dusziła, wyczarowywała, wymyślała sosy oraz przyrządzała dania królewskie z najprostszych produktów. Święta i uroczystości to triumf mojej mamy. Za każdym razem, gdy goście proszą o przepisy, mama wzrusza ramionami: u nas nie ma czegoś takiego, jest zwykła sałatka! ..jest bardzo proste w przygotowaniu - napisz!

Siostra mojej matki Ola, wręcz przeciwnie, nie umie gotować. Jak naśmiewa się z siebie przez całe życie - wychowała dwójkę dzieci, ale nigdy nie nauczyła się gotować owsianki. Jakie okropne są naleśniki! choćby makaron cioci Oli okazuje się nie do zjedzenia: szary i lepki.

- Ciocia Ola jest wspaniałą specjalistką, genialnym inżynierem w fabryce, w swojej pracy daje mężczyznom popalić, ale w życiu osobistym ma pecha – mówi Kasia. - Zawsze było mi szkoda moich kuzynów: ich rodzice ciągle się kłócili...

Rzeczywiście Ola miała złe życie z mężem: kłócili się, walczyli, zrywali i znów się schodzili.

- To prawda, ale najwyraźniej na początku był dobrym człowiekiem! - westchnęła matka Wery, gdy rozmowa zeszła na męża Oli. - Nikt nie przypuszczał, iż tak to będzie wyglądać... Chociaż Ola też jest dobra: jeżeli codziennie w domu jesz tylko wczorajszy zimny makaron, to każdy facet tu będzie wył...

W końcu rodzina się rozpadła i od trzydziestu trzech lat ciocia Ola mieszka sama, twierdząc, iż życie rodzinne nie jest dla niej. Jej były mąż ożenił się ponownie kilka lat po rozwodzie.

Znajomi początkowo szczerze współczuli drugiej żonie, wierząc, iż popełnia nieodwracalny błąd, nawiązując kontakt z draniem i pijakiem. Jednak ku zaskoczeniu wszystkich, w nowej rodzinie od wielu lat wszystko jest w porządku: żyją, pracują, wychowują wspólne dziecko.

Nie wiadomo do końca, co ma z tym wspólnego nowa żona. Jednak najwyraźniej na tle lepkiego makaronu w kształcie korony cioci Oli w dużym garnku wszelkie umiejętności kulinarne wyglądają korzystnie…

Teraz synowie Oli są już dorośli, najstarszy ożenił się i kategorycznie nalegał, aby jego żona została w domu i gotowała. Żonie chyba się to podoba - dlatego w rodzinie jest spokój i łaska, czekają na drugie dziecko.

Młodszy mężczyzna nie zdecydował jeszcze o swoim życiu osobistym, choć otwarcie mówi, iż szuka kobiety, która będzie smacznie gotować, a gdy tylko taką znajdzie, na pewno się ożeni.

Jedynym problemem jest to, iż wydaje się, iż tacy ludzie w metropolii się zmienili: dla współczesnych dziewcząt gotowanie sardeli jest już wyczynem…

Sama Kasia też nie lubi zbytnio gotować. Pragnie jednak silnej rodziny, kochającego męża, dzieci. Najwyższy czas, ma prawie trzydzieści lat. Wygląda dobrze i mężczyźni są nią zainteresowani.

Ale związek jakoś się nie układa, wszystko znika po kilku miesiącach. Może dlatego, iż Kasia jakoś nie spieszy się, żeby zacząć gotować? Mama na przykład jest pewna, iż to właśnie z tego powodu. Okaż troskę, zaproś na obiad, ugotuj coś specjalnego, a wszystko się ułoży!

Idź do oryginalnego materiału