Z życia wzięte. "Mój mąż myśli tylko o pieniądzach": Chce rozwodu, bo znalazł bogatą dziewczynę

zycie.news 3 godzin temu

Słowa mojego męża wciąż dźwięczały mi w uszach.

— Znalazłem kogoś innego.

— Ona może mi dać to, czego ty nigdy nie będziesz w stanie.

Nie miłość.

Nie szczęście.

Pieniądze.

Byliśmy razem dziesięć lat.

Pobraliśmy się młodo, gdy jeszcze nic nie mieliśmy.

Wspólnie walczyliśmy o każdy grosz, oszczędzaliśmy na lepsze jutro, wspieraliśmy się nawzajem.

A teraz?

Teraz on uznał, iż lepsze jutro to życie bez mnie.

Bo pojawiła się ona.

— Nie rób scen — powiedział, gdy zobaczył łzy w moich oczach.

— To nie scena. To moje życie!

— I właśnie dlatego chcę je zmienić.

Patrzył na mnie bez cienia żalu.

— Już nie jesteśmy dziećmi. Muszę myśleć o przyszłości.

— O przyszłości?

— O stabilności.

— O pieniądzach! — krzyknęłam.

Nie zaprzeczył.

Nie wiem, kiedy go straciłam.

Może wtedy, gdy zaczęło mu się lepiej powodzić.

Gdy przestało mu wystarczać to, co mieliśmy.

Gdy zapragnął więcej, więcej, więcej…

A ja byłam tylko przeszkodą.

Nie pasowałam do jego wizji.

Nie byłam wystarczająco bogata, by zasłużyć na jego miłość.

Patrzył na mnie, jakby czekał, aż powiem coś jeszcze.

A ja milczałam.

Bo co miałam powiedzieć?

Że go kochałam?

Że oddałam mu lata życia?

Że myślałam, iż będziemy razem do końca?

To nic nie zmieniało.

On już podjął decyzję.

Wybrał pieniądze zamiast mnie.

Kilka dni później spakował walizki.

Nie płakałam.

Nie błagałam go, żeby został.

Wiedziałam, iż jeżeli ktoś jest w stanie porzucić cię dla pieniędzy…

To nigdy cię nie kochał.

Idź do oryginalnego materiału