Z życia wzięte. "Mam 20 lat, a mój wybranek 50": Rodzina mówi, iż to szaleństwo, ale oni nic nie rozumieją

zycie.news 2 godzin temu
Zdjęcie:



W oczach rodziny to wciąż dziecko, które powinno marzyć o studiach, podróżach i rówieśnikach. Ale ja pokochałam mężczyznę, którego oni nazywają „starym człowiekiem”. Ma 50 lat.

Kiedy patrzę w jego oczy, nie widzę zmarszczek ani siwych włosów. Widzę ciepło, troskę, dojrzałość, której brakowało wszystkim chłopakom, z jakimi próbowałam być. On słucha, rozumie, potrafi sprawić, iż czuję się bezpieczna.

Rodzina mówi: „On mógłby być twoim ojcem!” A ja odpowiadam: „Wreszcie spotkałam kogoś, kto naprawdę traktuje mnie jak kobietę, a nie jak zabawkę.”

Gdy przedstawiłam go matce, jej twarz stężała.

– Dziecko, co ty wyprawiasz? – wyszeptała. – Przecież on ma swoje życie, swoje lata, swoje doświadczenia.

Ojciec nie wytrzymał i krzyczał:

– On cię wykorzystuje! Ty tego nie widzisz?!

Słuchałam ich i czułam, jak narasta we mnie bunt. Bo oni nic nie rozumieli. Widzieli tylko liczbę – 50. Nie widzieli, iż przy nim jestem szczęśliwa, iż przy nim czuję, iż żyję naprawdę.

Na ulicy ludzie patrzą ukradkiem. Koleżanki pytają szeptem: „Po co ci taki? Przecież on niedługo będzie starcem.”

Nie odpowiadam. Wiem, iż nie zrozumieją.

Dla nich to dziwne, dla mnie – naturalne. Nie chciałam rówieśnika, który woli imprezy i telefony. Chciałam mężczyzny, który potrafi wziąć odpowiedzialność, dać mi spokój i pewność.

Ale każda taka miłość ma swoją cenę. W domu ciągłe kłótnie, groźby, łzy matki, krzyk ojca. Straciłam przyjaciół, bo uznali, iż „zwariowałam”. Został tylko on – mój wybranek, mój świat.

Czasami, w samotne noce, pytam siebie, czy nie popełniam błędu. Czy pewnego dnia nie zostanę z pustką, kiedy jego zabraknie. Ale potem zasypiam w jego ramionach i wiem, iż choćby cały świat był przeciwko nam – ja nie mogę inaczej.

Mam 20 lat, on ma 50. Rodzina i znajomi widzą w tym dramat. Ja widzę miłość.

Może się mylę, może cierpienie dopiero przede mną. Ale w tej chwili wiem jedno – oni nic nie rozumieją.

Idź do oryginalnego materiału