Z życia wzięte. "Kiedy zdecydowałam się wyjść za mąż, siostra wymyśliła plan": Zniszczy nasz związek, by dalej żyć na mój koszt

zycie.news 2 tygodni temu

Musieliśmy utrzymać siebie, matkę i dwie młodsze siostry. Dlatego zaczęłam pracować w bardzo młodym wieku. Kilka lat później mój starszy brat ożenił się i przeprowadził do innego miasta.

Jeśli chodzi o mnie i moje życie osobiste, nie było o tym mowy: moja rodzina była przyzwyczajona do wiszenia mi na karku. Moja matka szczerze wierzyła, iż jej obowiązki jako prawdziwej kobiety ograniczają się do rodzenia dzieci i tworzenia wygodnego domu.

Nie myślała więc choćby o pracy. Sytuacja czasami dochodziła do takiego absurdu, iż matka żądała od swoich przyszłych zięciów zapłaty za jej córkę. Jeden z potencjalnych panów młodych był tak oburzony tą bezczelnością, iż ślub musiał zostać odwołany.

Szczerze mówiąc, ten facet nie miał nic do stracenia, ponieważ moja siostra nie jest gospodynią domową. Nie umie gotować, nie lubi sprzątać i nie robi prania. Jej zainteresowania kończą się na manicure i makijażu. W rezultacie byłam zmęczona takim życiem, więc postanowiłam wyjechać za granicę i zarobić trochę pieniędzy.

Powrót do domu nie był częścią moich planów. Powiedziałam mamie, iż pomogę im finansowo, dopóki moja młodsza siostra nie skończy 20 lat, a potem każdy będzie odpowiedzialny za siebie. Pewnego dnia poznałam Alka.

Rozpoczęliśmy związek, który zaczął się gwałtownie rozwijać. Jednak ślub musiał zostać przełożony, abym mogła zarobić na niego niezbędną kwotę, a do urodzin mojej siostry zostało jeszcze kilka miesięcy.

Spędziłam całe dwa miesiące, pracując. Przez cały ten czas nie miałam kontaktu z siostrą. Kiedy wróciłam i poszłam ją odwiedzić, dowiedziałam się od sąsiadki, iż moja siostra niszczy rodzinę. Okazało się, iż jakoś próbowała uwieść mojego narzeczonego i rozpowiadała, iż mają romans.

Potem przez 3 lata nie kontaktowałam się ani z matką, ani z siostrami. Ale pewnego dnia postanowiłam je odwiedzić. Okazało się, iż mam dwóch siostrzeńców, ale obie siostry rozwiodły się ze swoimi mężami.

Teraz nalegały, abym utrzymywała nie tylko je, ale także ich dzieci. Nie dałam się wkręcić. niedługo pobraliśmy się Alkiem, a teraz planujemy kupić własny dom, który stanie się naszym rodzinnym gniazdem. Nie zamierzam pomagać mamie i siostrom, bo teraz mam się kim opiekować.

Idź do oryginalnego materiału