Z życia wzięte. "Dowiedziałam się o kochance mojego męża": Kiedy dowiedziałam się, iż jej mąż jest wielkim biznesmenem, zaprosiłam go na spotkanie

zycie.news 3 godzin temu
Zdjęcie: Mąż i żona, źródło: Pexels


Kiedy mój mąż wszedł do pokoju i zobaczył, iż trzymam jego telefon, natychmiast zbladł. Jąkał się, nie wiedział, co powiedzieć... Nie odezwałam się do niego ani słowem. Ale postanowiłam dowiedzieć się wszystkich szczegółów o tej kobiecie.

Dowiedziałam się, iż baba ma męża i trójkę dzieci. Pomysł, iż ma oko na nasze pieniądze, nie wchodził w rachubę. Wtedy postanowiłam zrobić coś sprytniejszego: znalazłam męża kobiety, zadzwoniłam do niego i umówiłam się na spotkanie w kawiarni.

Mężczyzna był bardzo uprzejmy i inteligentny. Po uważnym wysłuchaniu mnie obiecał przyjrzeć się sprawie. Wrócił do domu i porozmawiał z żoną, która niczemu nie zaprzeczyła. Mężczyzna zebrał rzeczy żony i wyrzucił ją razem z nimi z domu.

Następnego dnia mój mąż wrócił do domu bardzo przestraszony, błagając mnie na kolanach o przebaczenie. Ale ja mu nie wybaczyłam i też pokazałam mu drzwi. Od tamtych wydarzeń minęło sześć miesięcy.

Pewnego dnia mąż tej samej kobiety zadzwonił do mnie i ponownie zaprosił do kawiarni. Przy filiżance kawy wyznał mi, iż zakochał się we mnie od pierwszego spotkania. niedługo pobraliśmy się i wiedziemy szczęśliwe życie. Czasami spotykam mojego byłego na ulicach miasta — to zabawne i smutne jednocześnie. Został sam, choćby kochanka się od niego odwróciła.

Idź do oryginalnego materiału