Tu jest tak pięknie, iż oczy pękają. Żałuję, iż nie urodziłem się w Kiszyniowie. Pierwszy dzień był niezwykle udany. W samolocie zapoznałem kolegę, z którym po przylocie od razu pojechaliśmy do miejscowości Cricova, gdzie po zapłaceniy 90 złotych rozpoczęliśmy zwiedzanie najdłuższych, kilkudziesięciu kilometrowych piwnic winnych. Wówczas to zakochałem się w uroczej przewodniczce zasypując ją pytaniami [...]