W Bielskim Centrum Kultury im. Marii Koterbskiej od połowy tego roku prezentowany jest cykl wystaw satyrycznych pod wspólnym tytułem „ABCK Cooltury”. Z pomysłodawcą i kuratorem tej kameralnej galerii, Lechem Kotwiczem – o satyrykach, humorze oraz specyfice nowej bielskiej przestrzeni rozmawia Magdalena Nycz.
To chyba pierwsza galeria satyry w Bielsku-Białej i jednocześnie spełnienie Twoich marzeń?
Myśl, aby stworzyć w stolicy Podbeskidzia tego typu miejsce, chodziła mi po głowie już od dawna. I w końcu się udało. Jest to również efekt otwartości dyrekcji Bielskiego Centrum Kultury na taki pomysł oraz świetnej współpracy z załogą tej placówki.
W którym miejscu BCK-u mieści się przestrzeń wystawowa?
Galeria – przypominająca nieco labirynt – znajduje się na parterze placówki, w samym rogu, na lewo od głównego wejścia.
Jaka główna idea przyświeca Ci w tworzeniu kolejnych wystaw w tym miejscu?
Chcę pokazywać prace uznanych polskich rysowników satyrycznych i przyciągać miłośników rysowanego humoru. A przede wszystkim stwarzać ludziom pretekst, by się spotkali, porozmawiali na luzie i… pośmiali z siebie samych.
Kiedy odbyła się pierwsza wystawa i czyje prace były wówczas prezentowane?
Wystartowaliśmy w czerwcu. Nie mogłem przegapić okazji do zaprezentowania bielszczanom dorobku naszego „ziomka” z Mikuszowic Krakowskich, Jacka Cieślaka, przy okazji jubileuszu 75-lecia jego urodzin (o Jacku Cieślaku pisaliśmy kiedyś obszernie w KB – przyp. red.). Gdyby każdy z nas tak pięknie się „starzał”, świat byłby piękniejszy. Jacek to niesamowity artysta i facet z trzydziestoletnim stażem jako scenograf w podwiedeńskim teatrze, od dzieciństwa zafascynowany twórczością holenderskich mistrzów z dawnych lat, Boscha i Bruegela, patronów prześmiewców wszystkich epok. Charakterystyczne, zwykle z dużymi nosami, zmultiplikowane ludziki Jacka z hukiem otworzyły drzwi dla kolejnych ekspozycji.
 Lech Kotwicz (z prawej) z Piotrem Szczutowskim – pełnomocnikiem dyrektora BCK
Lech Kotwicz (z prawej) z Piotrem Szczutowskim – pełnomocnikiem dyrektora BCK
Czyje prace prezentowane były później?
Druga wystawa zatytułowana była „Bartek Belniak na Bis w Bielsku-Białej” i trwała od połowy września do początku października. Stanowiła esencjonalną prezentację dorobku tego gorlickiego artysty, który z pietyzmem wykonane rysunki satyryczne doładowuje mocnym przekazem słownym.
Obecnie prezentowana wystawa nawiązuje do dnia Wszystkich Świętych. Czy da się oswoić tematykę śmierci dzięki humoru?
Obecnie, do 10 listopada, w gościnnych progach BCK-u gości trzecia w cyklu, a pierwsza zbiorowa wystawa tematyczna, śmiało można powiedzieć – „na okoliczność”. Mój zamysł kuratorski polegał na obłaskawieniu dzięki śmiechu, humoru i trafnej obserwacji tematu śmierci i nietrwałości ludzkiego żywota oraz sprowokowaniu odbiorcy do zmierzenia się z tematyką odchodzenia, grobów, niespokojnych duchów i życia wiecznego. Do wzięcia udziału w tej wystawie – pod dwuznacznym tytułem „Śmiertel… niepoważnie” – zostali zaproszeni znani rysownicy satyryczni. Obok wybranych prac Bartłomieja Belniaka, zobaczyć można zaskakujące dosłownością, a co za tym idzie trafnością postawionej diagnozy społecznej rysunki Michała Graczyka, czarno-białe produkcje mistrza satyrycznej kreski Sławomira Łuczyńskiego oraz mającego kultowy status w wirtualnym świecie Marka Mosora „Widgeta”. Całość uzupełniają nienachalnie dwa obrazki mojego autorstwa.
 Lech Kotwicz (z lewej) z Michałem Jastrzębskim – pracownikiem technicznym BCK, zaangażowanym z organizację wystaw z cyklu „ABCK Cooltury”
Lech Kotwicz (z lewej) z Michałem Jastrzębskim – pracownikiem technicznym BCK, zaangażowanym z organizację wystaw z cyklu „ABCK Cooltury”
Wystawom towarzyszą również wernisaże lub finisaże, a także innego typu spotkania?
Oczywiście. Tym razem zapraszamy w poniedziałkowy wieczór, 3 listopada o godzinie 18.06, na Poduszki Satyryczne, dedykowane miłośnikom czarnego humoru. Na spotkanie można zabrać ze sobą prawdziwe poduszki, żeby… poleżeć na kozetce. W programie oprowadzenie kuratorskie, niespodzianka muzyczna i gastronomiczna oraz możliwość spotkania z Markiem Mosorem „Widgetem”, ex-bielszczaninem, który przyjedzie z Tarnowa ze specjalnie przygotowaną pamiątką dla wszystkich uczestnika. Gorąco zapraszam, bo wszystkim potrzeba dziś odrobiny uśmiechu.
Jakie są plany na kolejne miesiące?
W połowie grudnia pobawimy się tematyką mikołajkowo-świąteczną w ramach finisażu kolejnej wystawy zbiorowej „Święta, święta i po… godne żartowanie”. A potem czekają na bielszczan następne prezentacje „zakręconych” rysowników, tematów i konkursów.
Czy w galerii zagości jeszcze czarny humor?
Z pewnością. Jeden z autorów biorących udział w obecnej wystawie, Sławomir Łuczyński, już teraz zadeklarował chęć pokazania u nas swoich wielkoformatowych prac o tematyce „funeralnej”, wykonanych w technice malarskiej. Zatem najprawdopodobniej na przełomie października i listopada przyszłego roku zaprezentujemy je widzom w formule wystawy indywidualnej.

Kiedy można oglądać ekspozycje z cyklu „ABCK Cooltury”?
Wystawy można zwiedzać podczas odbywających się w BCK-u koncertów i innych wydarzeń. Gdy na scenie grają muzycy lub odbywa się spektakl, można przyjść na wystawę bez konieczności kupowania biletu. Przy wejściu do budynku należy zgłosić obsłudze, iż nie idzie się do sali koncertowej, tylko chce się zobaczyć „śmieszne obrazki”. Wstęp na wystawę jest bezpłatny. Natomiast po zwiedzeniu ekspozycji można udać się na pierwsze piętro do Cafe Maria, zamówić aromatyczną kawę i zjeść smaczny sernik według oryginalnego przepisu Marii Koterbskiej – naszej bielskiej piosenkarki, znanej z pogody ducha i poczucia humoru.
Co jest Twoim marzeniem?
Bardzo chciałbym, aby w Bielsku-Białej powstał istotny ośrodek na mapie Polski prezentujący współczesny rysunek satyryczny. I myślę, iż przy zachowaniu ciągłości programowej i organizacyjnej istnieje na to realna szansa.
Lech Kotwicz – bielszczanin, autor rysunków satyrycznych i cyklu grafik „Idziemy w Mia100”, organizator Ogólnopolskiego Bielskiego Konkursu Satyrycznego „Wrzuć na luz” (od 2012 roku odbyło się dziewięć edycji) oraz wystaw satyrycznych podczas Festiwalu Fermenty. Laureat konkursów, m.in. Międzynarodowego Salonu Karykatury Antywojennej w Serbii, Cztery Pory Karykatury, organizowanego przez Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego w Warszawie, czy na najlepszy rysunek prasowy roku pod patronatem Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury. Autor rysunków w „Rubryce Satyryka” w „Kronice Beskidzkiej”.















