Choć w teorii wakacje all inclusive powinny być wolne od zmartwień, to w praktyce wiele rzeczy może pójść nie tak. o ile jeszcze ich nie zarezerwowałeś, polecamy odcinek podcastu "kierunek:PODRÓŻE" o pułapkach biura podróży. o ile natomiast w hotelu spotkał cię overbooking, tak jak polskich turystów na włoskiej Sycylii, walcz o swoje prawa. Pan Jarosław, nasz czytelnik, udowadnia, iż jest to możliwe.
A o ile i tobie przydarzyła się niemiła niespodzianka na wakacjach, napisz do nas na [email protected].
Overbooking na Malcie. "Wakacje mieliśmy prawie za darmo"
Pan Jarosław w trakcie swoich podróży miał wiele "przygód" z biurami podróży, pośrednikami i hotelami. Jedna z nich wydarzyła się w okresie Wielkanocy na Malcie. Nasz czytelnik nocleg w hotelu w Bugibbie zarezerwował za ok. 50 euro za noc dla trzech osób. Tylko iż kiedy dotarł na miejsce, okazało się, iż wolnego pokoju dla nich nie ma.
"Po przylocie okazało się, iż jest overbooking, a cena pokoju w naszym okresie wzrosła 7-krotnie" – wspomina pan Jarosław. Nie ma jednak tego złego. Turystom zaproponowano kilka obiektów zastępczych, wszystkie w gorszym standardzie, ale naszemu czytelnikowi udało się wynegocjować bardzo dobrą rekompensatę.
"Po twardych negocjacjach otrzymaliśmy all inclusive na pobyt, i to w pierwotnym hotelu, darmowe taxi na lotnisko i oddzielnie na skutek reklamacji u pośrednika w rezerwacji po powrocie dostaliśmy 70 proc. zwrotu zapłaconej ceny! Nie żałujemy, bo wakacje mieliśmy prawie za darmo" – wyjaśnił nasz czytelnik.
Zarezerwował wakacje w Bułgarii, ale nie zdążyli wybudować im hotelu
Pan Jarosław interesujące doświadczenia miał także w Gruzji, gdzie zarezerwowany przez niego hotel nie istniał w danej lokalizacji. W ramach rekompensaty Booking.com zakwaterował go w znacznie lepszym pięciogwiazdkowym obiekcie w Tbilisi. W Rumunii miał boczny widok na morze zamiast pełnego. Jako wynagrodzenie tej niedogodności w hotelu otrzymał ofertę all inclusive.
"W Bułgarii sprzedał nam pobyt w hotelu z własnym dojazdem, w budowie, którego do naszych wakacji nie wybudowano! Po czym zaproponował inny hotel 5* (my mieliśmy 4*). Sami wskazaliśmy hotel równorzędny 4* i go dostaliśmy + 3 wycieczki dla 4-osobowej rodziny gratis. Wycieczek nie zrealizowaliśmy, bo padał deszcz. Wypłacono nam rekompensaty w wysokości cen wycieczek. To pokryło koszty naszego tygodniowego pobytu w Bułgarii dla 4 osób w 100 proc." – wspomniał wyjazd do Bułgarii z nieistniejącym już biurem podróży Neckermann nasz czytelnik.
Po latach różnych doświadczeń i przepraw z biurami podróży ma dla turystów jedną radę. "Trzeba być upartym, cierpliwym, dzwonić, negocjować, żądać.... Nam się to zawsze opłaciło, a pierwotne niedogodności były zamieniane w korzyści rekompensujące z nawiązką uszczerbki" – zaznaczył pan Jarosław.
Ta lekcja może być szczególnie ważna dla osób, które trafią do fatalnych hoteli skuszeni tanim last minute. Takie oferty pokazaliśmy w najnowszym odcinku podcastu "kierunek:PODRÓŻE". Oprócz opinii o fatalnych obiektach znajdziecie tam także instrukcję, jak szukać dobrych ofert i co zrobić, kiedy jednak warunki na miejscu zdecydowanie nie zgadzają się z tym, co sprzedawało biuro podróży.