Zakynthos jest stosunkowo małą wyspą. Dojazd z hotelu do każdego interesującego nas miejsca nie zajmował więcej niż 50 minut. Może się wydawać to zabawne , ale przejażdżka trwa trochę dłużej . Co prawda odległości nie są duże, ale mieszkańcy wyspy wykazali się fantazją i zbudowali drogi tak, albo warunki na wyspie spowodowały to iż żadna droga nie biegnie w linii prostej, a czasami można utknąć w prawdziwym "dorzeczu" dróg. Maksymalna prędkość, jaką można osiągnąć samochodem, to ok. 70-80 km/h, i to też sporadycznie. Ja wybrałam drogę ekstremalna Kładem ;)
Czyli ok. 40-60 km /h cena za dzień 25euro.
Trasa podróży była dość interesująca jednodniowy rejs dookoła wyspy coś pięknego , jednak 8h rejs wykończył -następnym razem wybrała bym 5h i mniejszym statkiem wtedy wycieczka była by ciekawsza :) a jeżeli ktoś umie sam poruszać się małą łódką taka opcja też jest możliwa w cenie 100 euro /h .
Z racji iż mieszkałam w Laganas (imprezowa okolica , niektórzy turyści strasznie narzekali a z plaży można zobaczyć jak samoloty startuja i ląduja - super widok) ok 6km od lotniska więc do zatoki żółwi miałam zaledwie 15 min spacerkiem. Wysepka stosunkowo mała a
do około jest mnóstwo kamieni, a na nich jeżowce, rozgwiazdy i ryby. Dodatkowa atrakcja to długi drewniany most, po którym przechodzi się aby dotrzeć na wyspę. Natomiast po zapłaceniu 5 euro można wejść na szczyt wyspy i zobaczyć całą zatoke Laganas, ja jednak dałam sobie spokój widok z dołu zupełnie mi wystarczył .
Zante stolica Zakynthos - kilka zachowało się tu zabytkowych budowli. Z Laganas można do stolicy dotrzeć busem 1,80 euro lub taxi 6euro w jedną stronę . Miasto zostało niemal całkowicie zniszczone w wyniku trzęsienia ziemi w 1953 r. Odbudowano je w stylu weneckim. Jest tu kilka ciekawych zakątków.W odniesieniu do stolicy używana jest również nazwa Zakynthos.
Jadąc w stronę Półwyspiu Vassilikos natrafiłam na piękną restauracje idealną dla osób ceniących ciszę i spokój.Ulokowana jest na wzgórzu a widoki z tarasu są obłędne na całą zatokę Laganas
Kolejna atrakcja podroży kładem Navagio. Sekretem na dobre zdjęcie z góry jest pojechanie tam, gdy słońce jest wysoko.Niestety ja dotarłam tam przed południem i na wrak padał cień ( ale i tak widok bezcenny ) trasa między ostrymi krzewinkami i skałami wynagradza widok plaży otoczonych 300-metrowymi klifami i błękitną wodą zatoki a na niej sposzywał wrak statku - widok jak z pocztówki.
Słońce, krystaliczna, błękitna woda, jaskinie ze świetlnymi refleksami, orzeźwiająca morska bryza i kąpiel przy Skinari. Czego chcieć więcej...? I tylko kapitan naszego "statku" mocno się napracował, byśmy nie uderzali w skały po wpłynięciu do największej groty na wyspie.
Banana Beach to ogromna, piaszczysta plaża, stanowiąca centrum sportów wodnych na wyspie. Rzędy leżaków i parasoli ciągną się dziesiątkami, jak okiem sięgnąć. Podobno ma ono adekwatności lecznicze ;)
Cała wyspa jest nie wielka i jeżeli planujesz wakacje do Grecji - Zakynthos jest idealne :)