Wzruszające opowieści i tanie torebki. Jak internetowi sprzedawcy zarabiają na waszych emocjach

pravda.org.pl 3 miesięcy temu

„Jestem jego żoną. Niestety, zamykamy nasz sklep. W tym trudnym czasie zdecydowaliśmy się sprzedawać manualnie robione torby w niskich cenach do wyczerpania zapasów” – czytamy we wpisie opublikowanym na facebookowym profilu o nazwie „Rzemiosło” 6 grudnia 2023 r. Na tę chwilę wzruszający komentarz z przekierowaniem do sklepu internetowego zebrał ponad 37 tysięcy polubień i ponad 1300 komentarzy. Internauci chcą wesprzeć małą firmę borykającą się z problemami finansowymi… Pytanie, czy rzeczywiście wspierają drobnych przedsiębiorców, czy może kogoś innego.

Historia, która łapie za serce

Zrzut ekranu przedstawiający podejrzaną firmę oferującą wyroby skórzane.

Według opisu z zakładki „O nas” na stronie internetowej sklepu Rzemiosło jest firmą rodzinną, istniejącą od 1984 roku. Małżeństwo oferuje własnoręcznie wykonaną galanterię skórzaną, która ma być dostosowana do najnowszych trendów modowych. Co więcej, sklep podkreśla, iż zależy im na unikalności i nie chcą być „kolejnym nudnym sklepem internetowym”. Wiarygodności dodają firmie komentarze dotychczasowych klientów, którzy zachwalają torebki ze względu na ich estetykę oraz staranne wykonanie. Tylko czy sprzedawanie wyrobów ze skóry naturalnej wysokiej jakości jest dla Rzemiosła opłacalne, jeżeli kosztują one jedynie 200 zł?

Skóra z Aliexpress

Obrazek nie jest jednak tak kolorowy, jak może się wydawać. Na facebookowej grupie poświęconej wymianie informacji o internetowych oszustwach pojawiły się ostrzeżenia dotyczące Rzemiosła. Użytkowniczka Kris Tina stwierdziła, iż produkty małej firmy nie są wcale wykonywane manualnie – jej zdaniem pochodzą z Aliexpress, czyli chińskiej platformy handlowej dostarczającej produkty do wielu miejsc na świecie. Zauważyła też, iż Rzemiosło próbuje przyciągać klientów, dzięki manipulacji. Wpis, który cytowaliśmy, ma na celu wzbudzić litość odbiorców i skłonić ich do szybkiego zakupu proponowanych produktów. Jest to typowe zagranie oszustów internetowych. Ich zadaniem jest zmusić klientów do zakupu tak, by nie miał on czasu w przemyślenie decyzji lub zweryfikowanie wiarygodności oferty.

Post sugerujący, iż wyroby ze sklepu Rzemiosło w rzeczywistości zostały wyprodukowane w Chinach.

Te same produkty!

Postanowiliśmy sprawdzić, czy ostrzeżenia internautów przed Rzemiosłem mają rację bytu. Pod lupę wzięliśmy jedno z wielu zdjęć toreb udostępnianych na facebookowym fanpage’u firmy. Wykorzystaliśmy proste w obsłudze narzędzie – wsteczne wyszukiwanie obrazem, dostępne w Google. Po umieszczeniu zdjęcia torby w wyszukiwarce od razu pojawiły się strony oferujące te same produkty. Prym wiodły Aliexpress oraz Shein.

Po lewej zdjęcie pochodzące ze strony „Rzemiosło”, a po prawej fotografia z Aliexpress.

Sami sobie przeczą

Cofnijmy się nieco w czasie. Już kilka dni po założeniu fanpage’a pojawiły się problemy logistyczne związane z realizacją zamówień przez Rzemiosło. W wpisie z przeprosinami firma powiadomiła swoich klientów, iż nie stać ich na zatrudnienie dodatkowego pracownika, przez co często zdarzają im się opóźnienia. W zakładce „Polityka wysyłki” na ich stronie internetowej widnieje zapis, iż każde zamówienie zostanie zrealizowane w ciągu 4 tygodni od zakupu. To znak sugerujący, iż mamy do czynienia z dropshippingiem, czyli modelem logistycznym, w ramach którego sprzedawca nie jest właścicielem towaru, a jedynie pośredniczy między klientem a producentem.

Co ciekawe, w tym samym poście Rzemiosło napisało, iż całą pracą, od składania zamówień do wysyłki toreb, zajmują się dwie starsze osoby. Z kolei na ich stronie internetowej w zakładce „O nas” możemy przeczytać, iż zespół składa się z pięciu „niesamowitych ludzi”. Jak jest w rzeczywistości? Odpowiedzi na to pytanie nie zna nikt (poza “właścicielami” Rzemiosła).

Jak feniks z popiołów

25 grudnia 2023 r. stworzono fanpage o nazwie „Yvdsnq EU” z tym samym zdjęciem profilowym i niemal identycznymi wpisami. Sklep zamknął się już tego samego dnia. To nie koniec podejrzanych sytuacji – kilka dni później na Facebooku pojawiła się kolejna strona o nazwie „Rzemiosło”, tym razem z kropką na końcu.

Od góry: zrzut ekranu przedstawiający „stary” oraz „nowy” fanpage z lekko zmodyfikowaną nazwą.

Tego samego dnia na profil wrzucono kopię wpisu o problemach logistycznych i wydłużonym czasie oczekiwania, a potem kopiuj-wklej wzruszającej informacji o zamknięciu sklepu.

Uważaj na torebki

Załóżmy, iż scrollujesz Facebooka i w pewnym momencie widzisz post Rzemiosła o zamknięciu sklepu. Wzruszasz się, kupujesz torebkę, czekasz tygodniami, aż w końcu dostajesz produkt z Aliexpress. To jednak nie koniec przygód – zakupy u internetowego oszusta mogą skończyć się kradzieżą twoich danych. Na stronie Rzemiosła widnieje zakładka „Informacje o zamówieniu”, zawierająca politykę prywatności sklepu. Można się z niej dowiedzieć, iż firma zbiera dane klientów takie jak imię i nazwisko, adres zamieszkania czy numery kard kredytowych. Dlatego też, jeżeli widzisz wpis na Facebooku prezentujący niezwykłą okazję taką jak zakup wysokiej jakości produktów po atrakcyjnej cenie, uważaj. Nie pozwól, żeby impulsywna decyzja doprowadziła do wykorzystania cię przez chytrych nieznajomych z Internetu.

Idź do oryginalnego materiału