Szukacie inspiracji i motywacji do działania? Dąbrowski Inkubator Przedsiębiorczości zaprasza na wywiad z Barbarą Malinowską – właścicielką marki „malbaengraver”, utalentowaną artystką-rzemieślniczką, której niezwykła pracownia grawerstwa artystycznego zdobyła uznanie w konkursie „Lokal na Start”.
Konkurs „Lokal na Start” ma na celu wspieranie lokalnych przedsiębiorców poprzez udostępnianie lokali w przystępnych cenach. Wygrana Pani Barbary nie tylko przyniosła jej nowe możliwości, ale także ukazała, jak pasja i determinacja mogą przekształcić życie zawodowe i osobiste. Zapraszamy do lektury, aby dowiedzieć się, jak konkurs „Lokal na Start” wpłynął na rozwój jej wyjątkowej pracowni oraz jakie wyzwania i sukcesy towarzyszyły tej inspirującej podróży.
Dąbrowski Inkubator Przedsiębiorczości (DIP) – Jak dowiedziała się Pani o programie „Lokal na Start” i co skłoniło Panią do wzięcia w nim udziału?
Barbara Malinowska (BM) – O konkursie dowiedziałam się od przyjaciela, który czyta lokalną prasę i wiedział, iż noszę się z zamiarem wynajęcia innego lokalu, bardziej odpowiadającego mojej działalności. Do wzięcia udziału w konkursie przekonały mnie przede wszystkim bardzo atrakcyjne ceny najmu oferowanych lokali oraz ich lokalizacje. Po przejrzeniu i przeanalizowaniu wszystkich ofert, okazało się, iż jest wśród nich lokal, spełniający wszystkie moje oczekiwania! Doczytałam więc do końca warunki udziału i szczególnie ucieszyło mnie, iż jest skierowany również do przedsiębiorców, którzy już działają (do 5 lat).Pomyślałam – „świetnie, super, piszę wniosek”! 🙂
(DIP) – Jakie były najważniejsze kroki, które musiała Pani podjąć, aby wziąć udział w konkursie?
(BM) – Po pierwsze musiałam obejrzeć lokal i przekonać się na własne oczy czy wygląda tak samo jak na zdjęciach i czy faktycznie nadaje się dla mojej pracowni. Kiedy uznałam, iż wszystko jest wprost idealne, najważniejsze stało się napisanie wniosku.
(DIP) – Jakie wsparcie otrzymała Pani od doradców biznesowych i prawnych w ramach programu?
(BM) – Podczas tworzenia wniosku konkursowego miałam możliwość rozmowy z doradcami w dziedzinie prawa i biznesu, co poszerzyło moją wiedzę na temat przyszłego funkcjonowania mojej pracowni. Kontaktowałam się również z doradcami w momencie gdy napotkałam na jakąś trudność związaną z konkretnym zagadnieniem we wniosku, np. możliwościami podjęcia działań na rzecz lokalnej społeczności.
(DIP) – Jakie korzyści przyniosła Pani wygrana w konkursie „Lokal na Start”?
(BM) – Wygrana w Konkursie pozwoliła mi na przeprowadzkę do lokalu z centralnym ogrzewaniem co było dla mnie jedną z ważniejszych spraw. Nowy lokal jest też w bardzo korzystnej lokalizacji – 5 minut od miejsca, w którym mieszkam. Poza tym jest większy od poprzedniego co również nie jest bez znaczenia dla mojej działalności. Lepsze warunki pracy w bardzo szybkim czasie wywarły pozytywny wpływ na mój nastrój a tym samym na moją pracę i zawodowe plany na przyszłość.
(DIP) – Jak wygrana w konkursie wpłynęła na rozwój Pani pracowni grawerstwa artystycznego?
(BM) – Wygrana w konkursie i zmiana lokalu pracowni okazała się bardzo dobrym posunięciem. Pozwoliła mi na lepszą organizację czasu ze względu na bliskość od miejsca zamieszkania. Jak każda pozytywna zmiana uruchomiła nowe pokłady inwencji i wiele ciekawych pomysłów, które powoli realizuję: m.in. tworzenie medalionów czyli krok w stronę biżuterii oraz autorskich breloków do kluczy, do tworzenia których właśnie przystępuję.
(DIP) – Jak zaczęła się Pani przygoda z grawerstwem artystycznym?
(BM) – Rzeczywiście można to nazwać przygodą lub zbiegiem okoliczności. Kiedy po studiach na URz na kierunku Ochrona środowiska przyjechałam do Zagłębia, szukając pracy, wpadł mi w ręce artykuł o pracowni grawerskiej broni myśliwskiej, którą zamierzał stworzyć Michał Nowakowski. Ponieważ miałam wcześniej w swoim życiu epizod z malarstwem olejnym, rysunkiem i tworzeniem kopii obrazów, postanowiłam spróbować swoich sił i dostać się do pracowni Mistrza Michała. Udało się i wraz z dwoma kolegami tworzyliśmy przez 5 lat zgrany zespół, realizujący wiele wspaniałych prac grawerskich. W moim przypadku przeprowadziłam zmianę całego życia i naukę nowego zawodu od podstaw, będąc już po 40tce! Weszłam w męski świat, w którym się bardzo dobrze czułam a jednocześnie wnosiłam do niego trochę kobiecości. Ten z pozoru szalony pomysł opłacił się i przyniósł mi wiele satysfakcji. Mogę powiedzieć wszystkim kobietom po 40tce czy po 50tce, iż warto w każdym wieku pójść nową drogą i czerpać przyjemność z własnej pracy, z własnej firmy – pracowni, działalności i życia.
Po okresie spędzonym w mojej macierzystej pracowni, poszłam swoją drogą i otworzyłam własną działalność, bazując na zdobytych umiejętnościach i doświadczeniu. Start pracowni miał miejsce w środku pandemii co nie ułatwiało mi i tak trudnego przedsięwzięcia. Na szczęście dobrze wykorzystałam ten czas i nawiązałam kontakt z kilkoma wspaniałymi rzemieślnikami co pozwoliło mi ruszyć z pracą, zleceniami, dało reklamę i obiecujący początek.
(DIP) – Co skłoniło Panią do grawerowania białej broni? Czy to Pani specjalizacja ?
(BM) – Ponieważ zajmuję się grawerowaniem metali więc siłą rzeczy jestem ograniczona do przedmiotów z takich materiałów jak stal, miedź, tytan, brąz, mosiądz, metale szlachetne. Często są to przedmioty kolekcjonerskie, ekskluzywne, kupowane na prezent itp. Zaczęłam współpracę z kowalem, płatnerzem, twórcami noży i tak pojawiła się broń biała – wszelkiego rodzaju szable, toporki i noże. Każdy z tych przedmiotów sam w sobie jest dziełem najwyższej klasy rzemiosła, stworzonym przez najlepszych twórców w swojej branży jacy są w Polsce. W tej chwili tego typu grawerunki stanowią większość moich prac więc jest to w pewnym sensie specjalizacja. W swoim portfolio mam także inne grawerowane przedmIoty jak np. zegarki, medaliony a choćby siodło.
(DIP) – Jakie były największe wyzwania na początku Pani działalności w branży rzemiosła artystycznego?
(BM) – Po przetrwaniu okresu covidowego, na który przypadł początek działalności pracowni, największym wyzwaniem stało się skalkulowanie kosztów i określenie ceny a jednocześnie wartości mojej pracy. To problem, z którym boryka się wielu twórców rękodzieła wszelkich branż a jest to przecież sprawa kluczowa dla funkcjonowania całego mojego przedsięwzięcia. Inną istotną sprawą było dotarcie z informacjami o sobie, pokazanie wszystkim zainteresowanym czym się zajmuję, jakiej jakości są moje prace. Tutaj z pomocą przyszły media społecznościowe i osoby, z którymi rozpoczęłam współpracę. Bardzo im jestem za to wdzięczna, iż w tym pierwszym okresie korzystałam głównie z ich kanałów dotarcia do potencjalnych klientów.
Wyzwaniem było też przetrwanie zimy w moim dawnym lokalu, który w porównaniu z obecnym, nie miał centralnego ogrzewania, wc było w piwnicy a drzwi wejściowe były jednocześnie jedynym oknem.
(DIP) – Proszę opowiedzieć o usługach oferowanych przez Pani pracownię i czym się one wyróżniają na tle innych podobnych miejsc?
(BM) – Prowadzę jednoosobową pracownię rzemiosła artystycznego – manualnego grawerstwa metali oraz tworzenia wzorów zdobniczych. Wykonuję grawerunki w postaci ornamentów, miniatur, liternictwa na różnego rodzaju metalowych przedmiotach. Zdobię w ten sposób broń białą (w szczególności czekany, tomahawki oraz noże) zegarki, monety (hobo nickel), elementy biżuterii. Wykonuję zawieszki w formie medalionów, breloczki, grawerowane klamry do pasków. W mojej pracowni powstają też ornamenty na przedmiotach dla kolekcjonerów i muzeów: np. na replikach części uzbrojenia i zbroi rycerskich, siodeł husarskich, szablach itp. Nie ma wielu podobnych miejsc w Polsce. Nie słyszałam też o pracowni, która oferuje tak szeroką gamę stylów i rodzajów grawerunków. Nie znam nikogo w Polsce, kto wykonuje wzory zdobnicze na tomahawkach czy toporkach celtyckich i nożach – przedmiotach ekskluzywnych i kolekcjonerskich.
(DIP) – Jakie są główne cele i misja Pani pracowni grawerstwa artystycznego?
(BM) – Cel działalności jest oczywiście biznesowy, zarobkowy – to naturalne ale oprócz tego staram się zadziwić, zainteresować i pokazać coś innego ludziom zainteresowanym różnego rodzaju rzemiosłem ale też tym, którzy pierwszy raz stykają się z takimi pracami. Pokazać jak wygląda dawna, ręczna metoda zdobienia przedmiotów z metalu. Przedstawić interesujące wzory zdobnicze z dawnych czasów ale jednocześnie tworzyć nowe interesujące prace, bazujące na współczesnych motywach i w ten sposób poszerzyć grono odbiorców.
(DIP) – Jak wygląda Pani codzienna praca z klientami?
(BM) – Do tej pory przeważnie współpracowałam z rzemieślnikami, których znam od początków swojej działalności i dla których jestem podwykonawcą. Znamy się, lubimy, szanujemy swoją pracę. Każdy stworzony przedmiot w ten sposób przedmiot jest pracą zespołową – np. kowal, grawer, kaletnik. Od pewnego czasu co raz częściej pojawiają się zlecenia od osób, które znalazły mnie na portalach społecznościowych, obserwują moje profile na Instagramie, FB lub X lub dowiedziały się o moim istnieniu od znajomych. Moja działalność funkcjonuje głównie w internecie. Korzystam również z sieci klientów współpracujących ze mną rzemieślników. Niełatwo znaleźć moją pracownię. Nie można do niej trafić idąc po bułki. :)) Znajduje mnie tylko ten kto naprawdę mnie szuka.
(DIP) – Jakie techniki grawerstwa są Pani specjalnością?
(BM) – Najczęściej wykonuje ozdobne ornamenty – arabeski, akanty, liście dębu i inne, które stanowią swoiste abecadło grawerskie. Od nich zaczyna się wszystko inne i właśnie te wzory są podstawą techniki i umiejętności każdego grawera. Są to wzory piękne i ponadczasowe. Wykonuje się je w taki sposób aby stworzyć płaskorzeźbę, w której tło wzoru jest usuwane na pewną głębokość a wzór staje się przez to wypukły. Najbardziej lubię technikę i wzór, który określa się jako „english fine scroll” – delikatną, malutką angielską arabeskę z szeregiem misternych połyskujących zacięć. Oprócz tego coraz częściej łączę wszystkie techniki i tworzę grawerunki typu freestyle, których tematyka nie opiera się już wyłącznie o ozdobny ornament ale sięgam po tematy z natury, historii czy religii.
(DIP) – Czy może Pani opowiedzieć o szczególnie udanych projektach grawerskich?
(BM) – Szczególnie udane i szczególnie dla mnie ważne projekty to przede wszystkim:
- siodło husarskie wykonane we współpracy z płatnerzem Robertem Stefanowskim z Raciborza dla Muzeum Zamku Królewskiego na Wawelu, które można obejrzeć na jednej z nowych, wawelskich ekspozycji. Przepiękny przedmiot wzorowany na XVIII w oryginale wg tradycji należące do Jana Łąckiego – wynik pracy wielu rzemieślników.
- toporek w stylu Mammen wzorowany na oryginale, znalezionym w komorze grobowca z okresu wikingów (900 – 1000 r. n.e) w duńskiej miejscowości Mammen, za który otrzymaliśmy wraz z kowalem Pawłem Surdelem nagrodę – Best of Show na Dutch Knife Exhibition w 2023 roku.
- grawerowane zegarki a szczególnie grawerunek, którego tematem było morze i muszle, wykonany na zegarku marki Longines.
- grawerunki na rękojeściach noży tytanowych typu folder to rezultat mojej najnowszej współpracy z firmą Herman Knives. Do tej pory powstały dwie prace o różnych tematykach ale obie związane z naturą i środowiskiem: pierwsza z nich z motywem mniszków i modliszki oraz druga to stylizowane fale a wśród nich konik morski i meduza.
(DIP) – Jakie ma Pani plany na przyszłość dla swojej pracowni?
(BM) – Plany na przyszłość to przede wszystkim dalsza kooperacja z firmą Herman Knives i nowe wspólne projekty związane z tytanowymi nożami ale nie tylko… 🙂 a także stworzenie linii produktów pod własną marką grawerowanych i w pełni spersonalizowanych breloków do kluczy (z możliwością umieszczenia monogramu i motywem na indywidualne zamówienie) oraz medalionów, które mogą tworzyć komplet z brelokami i być idealną propozycją na prezent.
(DIP) – Jakie nowe usługi lub techniki grawerstwa planuje Pani wprowadzić w najbliższym czasie?
(BM) – Prawdopodobnie za jakiś czas pojawią się prace grawerskie inkrustowane miedzią i innymi metalami oraz prace z barwionego (anodowanego) tytanu.
(DIP) – Czy planuje Pani rozszerzenie działalności na inne miasta?
(BM) – Moja działalność nie jest związana z miastami. Mam klientów na całym świecie od USA, przez Wielką Brytanię i oczywiście w Polsce.
(DIP) – Jakie są najważniejsze wartości, którymi kieruje się Pani w swojej pracy?
(BM) – Wykonać swoją pracę najlepiej jak potrafię i wycenić ją adekwatnie do włożonego wysiłku i poświęconego czasu – ani więcej ani mniej, tak aby klient czuł, i miał świadomość, iż praca została wykonana specjalnie dla niego, iż jest jedyna i niepowtarzalna a jej wykonanie również mnie dostarczyło satysfakcji i przyniosło korzyści.
(DIP) – Jakie wyzwania stoją przed Pani pracownią grawerstwa w najbliższych latach?
(BM) – Przetrwać jako jednoosobowa działalność i rozwijać się w tych niesprzyjających i niepewnych warunkach ekonomicznych i społecznych dzisiejszej Europy z rosnącymi kosztami życia i kosztami działalności. Druga sprawa to zdrowie – pracuję tak długo jak długo mam dobry wzrok, zdrowy kręgosłup i sprawne stawy. Niestety ta praca wymaga siedzącej pozycji, pochylonej głowy, wytężania wzroku przy ciągłych odblaskach światła od stali.
(DIP) – Jakie działania podejmuje Pani, aby zwiększyć świadomość społeczną na temat grawerstwa artystycznego?
(BM) – Przede wszystkim staram się zachęcać do odwiedzenia profilu mojej pracowni na Facebooku, Instagramie lub fotobloga na blogspot.com. Zawsze też jestem otwarta na kontakt wszelkimi dostępnymi sposobami od czatów i mediów społecznościowych po tradycyjny telefon. Ostatnio gościłam u siebie w pracowni młodych duchem siedemdziesięciolatków :)), którzy chcieli zobaczyć jak wygląda pracownia a przy okazji przetestować zakupiony przez siebie sprzęt grawerski i ewentualnie skorzystać z pomocy lub rad. Bardzo lubię takie spotkania. Staram się mieć przy sobie wizytówki lub foldery reklamujące pracownię i gdy podczas codziennych kontaktów z różnymi osobami, czuję, iż jest to coś co by ich interesowało to rozdaję i zapraszam do obejrzenia moich prac w internecie. Ostatnio uruchomiłam profil na Patronite.pl z myślą o nagrywaniu filmików, które uchylą rąbka tajemnicy i pokażą grawerstwo od kuchni.
(DIP) – Jak wygląda proces rekrutacji specjalistów do Pani pracowni?
(BM) – Środowisko entuzjastów ręcznych grawerunków i specjalistów, którzy chcieliby współpracować z grawerami jest dość hermetyczne, posiadające własne fora i znające się w mediach społecznościowych choćby z „polubień” postów więc jeżeli komuś jestem potrzebna lub ktoś mnie to znajdzie się zawsze możliwość kontaktu. jeżeli mam pomysł, który wymaga współpracy z rzemieślnikiem innej branży np. kaletnikiem to nawiązuję z nim kontakt i gdy okaże się, iż mamy wspólne spojrzenie na to co możemy stworzyć to zaczynamy współpracę (jednorazową lub dłuższą).
(DIP) – Jakie kwalifikacje i doświadczenie posiadają osoby współpracujące z Panią?
(BM) – Współpracują ze mną głównie rzemieślnicy, mistrzowie w swoim fachu, zajmujący się tworzeniem przedmiotów z metali. Jest wśród nich kowal, wykuwający w swojej kuźni tomahawki, czekany, toporki, również na indywidualne zamówienia klientów z całego świata. Są twórcy najwyższej jakości noży z przepięknymi rękojeściami z przeróżnych, często bardzo oryginalnych i niespotykanych materiałów. Jest płatnerz, specjalista m.in. odtworzenia dawnej broni i elementów zbroi rycerskich.
(DIP) – Jakie rady ma Pani dla innych przedsiębiorców, którzy zastanawiają się nad udziałem w konkursie „Lokal na Start”?
(BM) – …żeby się nie zastanawiali zbyt długo, tylko spróbowali swoich sił, podjęli wyzwanie i przygotowali wniosek. Samo przygotowanie konkursowego wniosku daje możliwość przeanalizowania swoich zamierzeń biznesowych, zastanowienia się nad silnymi i słabymi stronami całego przedsięwzięcia. Lokal optymalnie dostosowany do działalności, w dobrym miejscu i do tego w atrakcyjnej cenie to połowa przyszłego sukcesu.
DIP: Pani Barbaro, bardzo dziękujemy za tę rozmowę i życzymy dalszych sukcesów w rozwoju Pani pracowni grawerstwa artystycznego. Pani historia jest niezwykle inspirująca i pokazuje, iż dzięki pasji, wytrwałości i wsparciu, jakie oferuje konkurs „Lokal na Start”, można osiągnąć wspaniałe rezultaty. Mamy nadzieję, iż Pani prace będą przez cały czas zachwycać i przyciągać klientów z całego świata, a nowe projekty przyniosą wiele satysfakcji i radości. Życzymy, aby każdy dzień w Pani pracowni był pełen kreatywnych wyzwań i twórczej energii!
Zapraszamy Państwa do zapoznania się z ofertą :
malbaengraver
FB: https://www.facebook.com/malbaengraver
INSTAGRAM: https://www.facebook.com/malbaengraver
Też jesteś zainteresowany konkursem Lokal na start? Chcesz uruchomić swój biznes w lokalu w przystępnej cenie? Już dziś sprawdź nasz konkurs! Został miesiąc na złożenie wniosku!!!!
📧 Masz pytania? Skontaktuj się z nami: [email protected]
📞 785 656 419
🌐 www.inkubator-dabrowa.pl