Kiedy pierwszy raz zobaczyliśmy wyspę Pag, trudno było uwierzyć, iż to wciąż Chorwacja. Większość dalmatyńskich wysp tonie w zieleni, pachnie oliwkami i rozmarynem, a tutaj… dominują kamienie, gołe wzgórza i surowa biel skał, które odbijają światło słońca niczym ogromne lustra. Z oddali wyspa wygląda jak fragment innej planety – jakby ktoś przeniósł kawałek Księżyca czy Marsa na spokojne wody Adriatyku. Ten pierwszy widok na długo zostaje w pamięci. Od razu ma się wrażenie, iż to miejsce wymyka się wszystkim stereotypom śródziemnomorskiego raju.

To wrażenie obcości nie jest przypadkowe. Pag jest wyspą ukształtowaną przez nieustanny pojedynek z naturą. Silny wiatr i wysokie zasolenie morza powoduje, iż krajobraz jest tu wyjątkowo surowy. Tutaj człowiek nigdy nie był w stanie w pełni podporządkować sobie krajobrazu. Surowa sceneria stała się wręcz znakiem rozpoznawczym Pagu, a jednocześnie źródłem jego największych skarbów: wybornych kulinariów, niezwykłych widoków i ciszy, która potrafi pochłonąć każdego, kto zdecyduje się na dłuższą wędrówkę.



Wiatr, Sól i Kształt Wyspy Pag
Kluczem do zrozumienia tej wyspy jest wiatr – potężna, sucha i zimna bora. Wieje z kierunku gór Welebit, położonych naprzeciwko Pagu, z taką siłą, iż potrafi osiągać prędkość przekraczającą 200 km/h. To właśnie ona od tysięcy lat modeluje tutejszy krajobraz. Podmuchy porywają drobinki soli z powierzchni morza i rozrzucają je po całej wyspie niczym drobny, srebrzysty pył. W ten sposób powstaje coś w rodzaju delikatnej solnej mgły, która osiada na wszystkim: na kamieniach, na nielicznych krzewach, na trawie, a choćby na skórach owiec.


Ta nieustanna kąpiel w soli sprawia, iż roślinność ma trudne warunki do życia. Pag nie jest zielonym ogrodem. Zamiast bujnych lasów rosną tu niskie, aromatyczne krzewinki: tymianek, rozmaryn, szałwia. I to właśnie one są sekretem słynnego Paškiego sera, bo karmią się nimi owce rasy paška ovca. Ich mleko przesiąka smakiem ziół i słonej bryzy, dzięki czemu ser ma intensywny, ziołowo-słonawy aromat, którego nie da się pomylić z żadnym innym. Gdy je się kromkę świeżego chleba z kawałkiem tego sera, czuje się w ustach cały krajobraz wyspy: kamienie, wiatr, sól i gorące słońce.

Życie na Marsie – niezwykły szlak na Wyspie Pag
Naszym głównym celem była jednak wędrówka szlakiem Życie na Marsie, i to miejsce dosłownie zapiera dech w piersiach. Trudno opisać wrażenie, kiedy z każdym krokiem zostawia się za sobą cywilizację, a wokół roztacza się bezkres bieli i szarości, gdzieniegdzie przetykanej brązem nagich skał. Idąc w stronę morza, ma się wrażenie, iż stąpa się po powierzchni innej planety.



Trasa zaczyna się przy plaży Ručica. Stąd prowadzi około półgodzinny szlak do ukrytej plaży Beritnica. Ścieżka jest wydeptana i oznakowana, ale zupełnie pozbawiona cienia. Tutaj naprawdę trzeba pamiętać o nakryciu głowy, kremie z filtrem i zapasie wody. Każdy krok nagradzany jest jednak widokiem na krystalicznie czyste, turkusowe morze, które kontrastuje z mlecznobiałymi skałami.


Gdy wreszcie dochodzi się do plaży Beritnica, trudno uwierzyć, iż to wciąż Ziemia. Trzy ogromne głazy, niczym rzeźby pozostawione przez olbrzymów, stoją w płytkiej wodzie, tworząc naturalną instalację artystyczną. Plaża jest dzika, niemal pusta, a morze tak przezroczyste, iż widać każdy kamyk na dnie. To miejsce, które hipnotyzuje i sprawia, iż czas przestaje istnieć.


Dla ambitniejszych wędrowców szlak „Life on Mars” ma w sumie około 16 kilometrów i obejmuje również pierwszą w Chorwacji via ferratę nad samym morzem oraz skałę Stogaj – raj dla wspinaczy. My spędziliśmy tam kilka godzin, ale spokojnie można poświęcić cały dzień, by odkrywać kolejne zakamarki tej marsjańskiej krainy.


Miasto Pag – Serce Wyspy
Po surowych pejzażach przyszedł czas na spotkanie z historią. Pag to miasto inne niż większość dalmatyńskich miasteczek, bo powstało według konkretnego planu urbanistycznego. W XV wieku zaprojektował je słynny architekt i rzeźbiarz Juraj Dalmatinac, nadając mu charakter renesansowego, uporządkowanego miasta z regularną siatką ulic. Spacerując wąskimi, kamiennymi uliczkami, widać to od razu – wszystko ma tu swój rytm i harmonię.


Warto zajrzeć do gotycko-renesansowego Kościoła Wniebowzięcia NMP, którego kamienna fasada pięknie lśni w popołudniowym słońcu. Obok znajduje się Pałac Rektorów, w którym mieści się Galeria Koronki. To tutaj można zobaczyć słynną pašką čipkę – niezwykle delikatną koronkę, wpisaną na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO. Każdy egzemplarz powstaje manualnie i potrafi zająć tygodnie, a choćby miesiące pracy.



Pag od wieków żyje także dzięki soli – nazywanej niegdyś „białym złotem”. W dawnych magazynach soli działa dziś Muzeum Soli, gdzie można poznać historię tej niełatwej produkcji i zobaczyć narzędzia używane przez pokolenia. Spacerując po mieście, warto też zatrzymać się na moście Katine i obejrzeć pozostałości dawnych murów obronnych, które przypominają o czasach, gdy sól była towarem tak cennym, iż trzeba było jej strzec jak skarbu.


Kolan i Skarby Smaku
Podczas pobytu na wyspie nie mogliśmy pominąć miejscowości Kolan, znanej z najlepszych serów na Pagu. Właśnie tutaj mieści się słynna serowarnia Gligora. To nie tylko sklep, w którym można kupić Paški sir w różnych wersjach dojrzewania, ale również miejsce, gdzie można zobaczyć cały proces produkcji i spróbować świeżych serów podczas degustacji. Wnętrze wypełnia kuszący aromat dojrzewających kręgów sera. Wyjechaliśmy stamtąd z kilkoma kawałkami sera – i wrażeniem, iż smak Pagu można zabrać ze sobą do domu.



Fortica, Most i widok na Welebit
Jednym z miejsc, które szczególnie zapadły nam w pamięć, jest Fortica, XVII-wieczna twierdza położona tuż przy moście łączącym wyspę z lądem. Choć ruiny wydają się zamknięte, w rzeczywistości można tam wejść o każdej porze i bez żadnych opłat. Widok z Forticy jest spektakularny – rozciąga się stąd panorama na potężne góry Velebit, których strome zbocza wznoszą się po drugiej stronie kanału, oraz na sam Paški most, biały łuk przecinający błękit morza.
Most Pag to inżynieryjne arcydzieło z 1968 roku. Wjazd na niego to niemal rytuał, moment, w którym naprawdę czuje się, iż wkracza się na wyspę inną niż wszystkie. Trzeba jednak pamiętać, iż przy bardzo silnym wietrze bura przejazd bywa czasowo zamykany.


Jak Dostać się na Pag?
Na wyspę można dotrzeć na dwa sposoby. Pierwszy to przejazd wspomnianym Mostem Pag, który jest bezpłatny i bardzo malowniczy. Jadąc autostradą A1, zjeżdża się w Posedarje i stamtąd w kilkanaście minut dociera do mostu. To rozwiązanie idealne dla tych, którzy przyjeżdżają od strony Zadaru i południa Chorwacji.
Druga opcja to prom Prizna–Žigljen, obsługiwany przez firmę Jadrolinija. Rejs trwa około 15–20 minut i stanowi wygodne połączenie z północnej części kraju. Ceny są jednak dość wysokie: bilet dla osoby dorosłej kosztuje w przybliżeniu 4,30 euro, a samochód z kierowcą – około 18 euro. w okresie letnim trzeba jedynie liczyć się z możliwością dłuższego oczekiwania w kolejce.

Pag, którego się nie zapomina
Wyspa Pag to miejsce, które zachwyca na wielu poziomach. Jest surowa, a jednocześnie pełna życia i smaków. To wyspa, gdzie natura i człowiek od wieków toczą nieustanny dialog. Wiatr bura, który rzeźbi kamienie i zasala roślinność, nadaje ton całej opowieści. To on tworzy warunki do powstania wyjątkowego sera, a jednocześnie sprawia, iż krajobraz wygląda jak powierzchnia innej planety.
Spacer po marsjańskich szlakach, chwile spędzone w renesansowym mieście, aromat sera w Kolanie, widoki na Velebit i potężny most. Wszystko to składa się na doświadczenie, którego nie da się zapomnieć. Pag nie próbuje być „ładny” w klasycznym, pocztówkowym sensie. On jest zachwycający właśnie w swojej dzikiej, kamienistej prostocie. I może dlatego tak mocno zostaje w sercu.

Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!