Wyrywasz "siwulca" i myślisz, iż po sprawie? Tak właśnie zaczynają się kłopoty na głowie

kobieta.gazeta.pl 1 tydzień temu
Dlaczego nie można wyrywać siwych włosów? Srebrne niteczki pojawiają się na głowie niczym nieproszeni goście i natychmiast budzą odruch, by się ich pozbyć. Jednak zanim się na to zdecydujesz, zastanów się dwa razy. Eksperci wyjaśniają, czym kończą się niewinne zabawy z pęsetą.
Znasz to uczucie, kiedy zauważasz pierwszy siwy włos i bez namysłu chwytasz za szczypczyki? Wydaje się to szybkim rozwiązaniem, zwłaszcza gdy nie jesteś gotowa na farbowanie. Ten odruch ma jednak drugą stronę medalu. Wyrywając włosy, możesz zafundować skórze głowy nieprzyjemną "terapię szokową". Czasem niewinny gest kończy się łysym plackiem, którego nie cofnie żaden choćby najdroższy kosmetyk.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak Ania Lewandowska dba o włosy? "Nie ukrywajmy, to są też dobre geny"


Czy wyrywanie siwych włosów jest szkodliwe? Eksperci są co do tego zgodni
Siwe włosy to naturalna część procesu starzenia, ale sposób, w jaki próbujemy się z nimi "rozprawić", często przynosi więcej szkody niż pożytku. Fryzjer Michael Van Clarke w rozmowie z serwisem huffingtonpost.co.uk wyjaśnił, iż po dwudziestce cykle życia włosów stają się coraz krótsze, a kosmyki cieńsze i słabsze. Ich liczba również maleje, dlatego każda utrata ma znaczenie. Wyrywając włosy, można uszkodzić mieszki, które nie zawsze się regenerują. W efekcie, zamiast zatrzymać upływ czasu, przyspieszamy proces przerzedzania fryzury.


Wokół wyrywania siwych włosów narosło wiele mitów. Najpopularniejszy z nich głosi, iż w miejscu usuniętego "siwulca" pojawi się kilka nowych. W rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie. jeżeli mieszek zostanie uszkodzony, włos może już nie odrosnąć wcale. Trycholożka Olga Poniatowska ostrzega, iż skutki takiego nawyku bywają nieodwracalne. - Regularne wyrywanie może prowadzić do łysienia trakcyjnego. Zobacz na brwi, które wiele kobiet reguluje przez lata. Włoski przestają odrastać i żadna kuracja nie jest w stanie ich przywrócić - wyjaśniła w swoim filmie na TikToku. Jak przyznała specjalistka, kilka srebrnych pasm to zdecydowanie mniejsze zmartwienie niż miejsca, w których włosy już się nie pojawią.


Jak domowym sposobem zakryć siwe włosy? Postaw na naturalną płukankę
jeżeli nie jesteś gotowa na farbowanie, a siwizna zaczyna coraz śmielej się przebijać, spróbuj domowych płukanek. To delikatny i naturalny sposób, by dodać włosom blasku i subtelnie wyrównać odcień. Nie zmienią koloru drastycznie, ale potrafią pięknie stonować biel i nadać pasmom miękkości. W przypadku blondynek świetnie sprawdzi się napar z rumianku, kurkumy i cytryny. Wystarczy zaparzyć dwie torebki ziół, dodać pół łyżeczki przyprawy i kilka kropel soku cytryny, a po ostudzeniu przelać przez umyte włosy. Taka płukanka rozświetla fryzurę, neutralizuje żółte tony i sprawia, iż siwe włosy wyglądają jak naturalne, słoneczne refleksy.


Brunetki mogą sięgnąć po płukankę z łupin orzecha włoskiego lub mocnego naparu z czarnej herbaty. Oba sposoby delikatnie przyciemniają pasma, nadają im głębszy, kasztanowy ton i subtelnie ukrywają siwe przebłyski. Łupiny należy gotować około 20 minut, przestudzić, odcedzić i powstałym odwarem spłukać włosy po myciu. W efekcie zyskujemy cieplejszy odcień, mocniejsze cebulki i zdrowy, naturalny połysk. To prosty rytuał, który nie cofnie czasu, ale pozwoli zaprzyjaźnić się z siwizną i sprawi, iż fryzura znów nabierze życia. Co robisz, gdy zauważasz siwe włosy? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału