Wylicza ci pieniądze na zakupy? 5 oznak, iż masz do czynienia z przemocą ekonomiczną

mamadu.pl 1 godzina temu
Choć nie zostawia siniaków, potrafi zniszczyć poczucie bezpieczeństwa, wolności i niezależności. Eksperci podkreślają, iż to forma kontroli, która może być tak samo wyniszczająca jak przemoc fizyczna. Oto, jak wygląda w czterech ścianach.


Kiedy myślimy o przemocy, najczęściej przychodzi nam do głowy agresja fizyczna lub słowna. Tymczasem istnieje jeszcze inny, niezwykle dotkliwy rodzaj krzywdzenia – to przemoc ekonomiczna.

Polega ona na kontrolowaniu dostępu do pieniędzy i zasobów w taki sposób, by druga osoba była finansowo zależna od sprawcy. O sytuacji kobiet dotkniętych przemocą ekonomiczną mówi Joanna Gzyra-Iskandar rzeczniczka ds. przeciwdziałania przemocy wobec kobiet z Fundacji Feminoteka.

Ofiarą może stać się każdy – niezależnie od tego, czy pracuje, czy zajmuje się domem. Problem często dotyczy kobiet, które poświęciły karierę dla opieki nad dziećmi lub pracują w domu, ale mężczyźni (choć rzadziej) również bywają ofiarami tego rodzaju przemocy.

Przemoc ekonomiczna to ciągle temat tabu


Raport Kantar z 2019 r. pokazuje, iż przez cały czas 14 proc. ankietowanych uważa, iż "Wydzielanie pieniędzy i kontrolowanie wszystkich wydatków, to przejaw gospodarności współmałżonka".

Badanie pokazuje też, iż przemoc ekonomiczna (obok przemocy seksualnej) to forma przemocy najmniej przez społeczeństwo rozumiana.

– Świadomość przemocy ekonomicznej wśród kobiet rośnie, choć przez cały czas zgłaszając się do naszej fundacji opisują swoje historie bez używania tego określenia. Wiedzą, iż coś jest nie tak, ale nie nazywają tego przemocą. Tymczasem sytuacje, o których mówią to bardzo konkretne, książkowe wręcz, przykłady przemocy ekonomicznej – mówi Joanna Gzyra-Iskandar rzeczniczka ds. przeciwdziałania przemocy wobec kobiet, Fundacja Feminoteka.

Jak rozpoznać, czy mamy do czynienia z przemocą ekonomiczną? Zobacz 5 oznak, które powinny wzbudzić twoją czujność.

1. Wyliczanie pieniędzy na zakupy


Dostajesz dokładnie taką kwotę, jaką według partnera "powinnaś" wydać – bez możliwości zakupu czegoś dodatkowego, choćby jeżeli to potrzebne. Często wiąże się to z koniecznością tłumaczenia się z każdego paragonu.

– Kobiety zgłaszające się do nas mówią o tym, iż sprawcy potrafią zabraniać im chodzenia do pracy i zarabiania pieniędzy. Ukrywają przed nimi swoje dochody, wydzielają pieniądze na zakupy, każą przedstawiać paragony i tłumaczyć się z każdego jednego zakupu – wylicza ekspertka.

– Znamy przypadki, w których kobiety skarżyły się, iż mężowie lub partnerzy w ogóle nie dają im pieniędzy na zakup jedzenia czy środków higienicznych. Co więcej, ograniczają dostęp do ciepłej wody lub do lodówki – głodząc tym samym partnerkę i dziecko. Przemoc ekonomiczna potrafi przybierać bardzo różne formy, ale zawsze jest wykorzystaniem przewagi w sferze ekonomicznej. To wszystko po to, aby skrzywdzić i upokorzyć drugą osobę – dodaje Joanna Gzyra-Iskandar.


Pamiętaj, iż w zdrowym związku budżet jest ustalany wspólnie, a partnerzy sobie ufają. jeżeli czujesz, iż to forma kontroli, nazwij problem i porozmawiaj o tym z partnerem. Obserwuj, czy problem się nie nasila. jeżeli tak, spróbuj znaleźć pomoc na zewnątrz.

2. Zabieranie twoich zarobków


Partner oczekuje, iż cała twoja pensja trafi do niego lub na wspólne konto, do którego nie masz pełnego dostępu. Może też sugerować, iż "skoro on więcej zarabia, to twoje pieniądze są mniej ważne".


Pamiętaj, iż masz prawo do własnych środków i decydowania, na co je przeznaczasz. Bez względu na to, ile zarabiasz. Rozdzielenie finansów może pomóc przywrócić poczucie niezależności i zapobiegnie dalszemu rozwojowi przemocy.

3. Zakaz podejmowania pracy


Słyszysz, iż "nie musisz pracować" albo iż "twoje miejsce jest w domu" – ale nie jako propozycję, tylko nakaz. To sposób na utrzymanie twojej finansowej zależności.


W takim przypadku powinnaś wyraźnie komunikować swoje potrzeby rozwoju i niezależności. jeżeli partner odmawia dyskusji na ten temat lub reaguje nerwowo, to sygnał, iż nie chodzi o troskę, ale o kontrolę.

4. Ukrywanie informacji o finansach


Nie masz dostępu do konta, dokumentów czy informacji o wspólnych inwestycjach. O planach finansowych dowiadujesz się post factum lub wcale. Zdarza się, iż przypadku, kiedy małżonkowie nie są już razem, mężczyzna ukrywa wysokość swojego dochodu, chociażby po to, by nie dokładać się do wydatków na dzieci. Stosuje wtedy pewnego rodzaju "sztuczki", które mają go uchronić przed konsekwencjami.

– Jedną z najczęściej zgłaszanych form przemocy ekonomicznej jest unikanie płacenia alimentów przez byłych mężów i partnerów, co w znaczący sposób przekłada się na codzienne życie matki i dzieci – wyjaśnia Joanna Gzyra-Iskandar.

Małżeństwo czy związek partnerski to także wspólna odpowiedzialność finansowa – ukrywanie danych to brak transparentności, który może być częścią szerszego schematu przemocy. Unikanie płacenia alimentów na dzieci, to także akt przemocy ekonomicznej.

5. Krytykowanie twoich wydatków


Każdy zakup – choćby najdrobniejszy – staje się powodem do kłótni, krytyki lub ośmieszania. Słyszysz, iż "wyrzucasz pieniądze w błoto" albo "zachowujesz się nieodpowiedzialnie" i nie chodzi tu tylko o rzeczy typu kosmetyki, ubrania, ale też o te niezbędne na co dzień jak np. środki czystości.

Takie komentarze podkopują poczucie własnej wartości. Dlatego warto ustalić jasne granice i domagać się szacunku dla swoich decyzji zakupowych.

Jedna z najtrudniejszych przemocy


Wbrew pozorom, przemoc ekonomiczna jest jedną z najtrudniejszych. Uzależnia partnera w sferze, która zapewnia poczucie bezpieczeństwa i możliwość samodzielnego funkcjonowania.

– Bardzo często to właśnie doświadczenie przemocy ekonomicznej utrudnia kobietom odejście od sprawcy. No bo jak to zrobić, gdy nie ma się własnych oszczędności ani możliwości zarobku… – zauważa Joanna Gzyra-Iskandar.

Przemoc rodzi przemoc


– Około 20 proc. kobiet, które przychodzą do naszej fundacji zgłasza doświadczenie przemocy ekonomicznej. W każdym ze znanych nam przypadków ta forma współwystępuje z innymi formami przemocy: fizyczną, psychiczną, poseparacyjną czy seksualną. Największa grupa kobiet doświadcza przemocy ekonomicznej ze strony partnera, męża lub innego członka rodziny – dodaje Joanna Gzyra-Iskandar.

Szukaj pomocy za wszelką cenę


Jeśli rozpoznajesz powyższe zachowania w swoim związku, nie bagatelizuj ich! Szukaj wsparcia – u bliskich, w organizacjach pomocowych, a w razie potrzeby na policji lub sądzie.

– Zdecydowanie warto szukać dla siebie pomocy. Można zwrócić się z prośbą o wsparcie w wyjściu z takiej sytuacji do bliskich, zaufanych osób, lokalnego ośrodka pomocy społecznej, ośrodka interwencji kryzysowej albo organizacji pozarządowej. Mając na względzie przede wszystkim swoje bezpieczeństwo, warto też pomyśleć o zabezpieczaniu dowodów – paragonów, notatek, sms-ów, maili, nagrań – radzi nasza ekspertka.

Idź do oryginalnego materiału