Wydała 300 tys. zł na 8 palet. Pokazała, co było w środku

kobieta.gazeta.pl 7 godzin temu
Czy na paletach ze zwrotami konsumenckimi można zarobić? Pewnie dużo zależy od szczęścia. Ostatnio jedna z użytkowniczek TikToka pokazała, co znajdowało się w paletach, na które wydała 300 tys. Komentujący nie mają wątpliwości, iż to była dobra inwestycja.
Kupowanie palet ze zwrotami konsumenckimi cieszy się coraz większą popularnością w Polsce. Ogłoszenia pojawiają się na popularnych serwisach typu Allegro, OLX, ale też na forach internetowych czy w firmach, które specjalizują się w tego typu ofertach. Iwona Marivo regularnie publikuje nagrania na TikToku, w których prezentuje, co udało jej się "upolować". Tematyka cieszy się sporym zainteresowaniem, bo jej profil obserwuje ponad milion osób. Ostatnio zaprezentowała, na co wydała 300 tys. zł.


REKLAMA


Zobacz wideo Andziaks nazwana "królową konsumpcjonizmu". Zdradziła nam, jaką ma najdroższą rzecz w szafie


Co było w paletach za 300 tys. zł?
- Wszystkie palety są ostreczowane i nie spodziewacie się, co w nich znajdę. Jest to totalne szaleństwo - zaczęła swoje nagranie. Widzimy na nim ciężarówkę, w której znajduje się jej zakup. Chociaż podkreśliła, iż nie była to mała inwestycja, "żeby zarobić, trzeba wydać". Potem przeszła do prezentowania zawartości.
- Każdy karton jest mega ciężki, bo w środku jest kilkadziesiąt sztuk. I serio, nigdy nie myślałam, iż to kupię. Kupiłam osiem palet wypchanych po brzegi torebkami premium! Na przykład taką cudowną torebeczką Kurta Geigera. Są Versace, Armani... (...) Sam widok wprawia mnie w osłupienie - mówiła.


Potem zaprezentowała poszczególne elementy zamówienia. W pierwszym kartonie znalazły się torebki Liu Jo - różne modele i kolory. W drugim - Karla Lagerfelda. - A to dopiero początek! Na ten widok zaniemówiłam - karton wypchany Pinkusiami we wszystkich kolorach i wzorach. Są brokatowe, czerwone, czarne...(...) Ciężko je zliczyć! - ekscytowała się i dodała: "Gwiazdka i Dzień Dziecka w jednym! Skórzane, brązowe, czarne... choćby jest zielona! Jakbym mogła, zostawiłabym je wszystkie dla siebie! No ale, gdzie ja je pomieszczę?".
Dalej było jeszcze lepiej. Wyjęła skórzaną torbę Ralpha Laurena, której katalogowa cena to 4 tys. zł. W paletach znalazły się także torebki marki Guess czy portfele Michael Kors.


W komentarzach: "Dziewczyna zarobi"
Wśród komentarzy pojawiły się wątpliwości, czy torebki są oryginalne. Niektórzy zastanawiali się, gdzie można sprzedać tak dużą ilość. Ale byli też tacy, którzy obliczyli, ile może zarobić na torebkach. "30x5x8=1200 torebek. Bez zarobku za torebkę musi dostać 250zł. Wszystko, co powyżej to już marża. Myślę, iż dziewczyna zarobi" - czytamy.
Idź do oryginalnego materiału