Dziś znów się pokłóciliśmy. A adekwatnie to ona wybuchła, a ja stałem jak słup, nie wiedząc, co powiedzieć. Ty ty Nie wierzę własnym uszom! To się w głowie nie mieści! Twoja przeklęta praca, twoje pilne telefony, twoje ciągłe wyjazdy! Weronika strąciła ze stołu filiżankę, która rozprysła się o ścianę, zostawiając plamy po niedopitej kawie. Kawałki […]