
W ostatnich tygodniach, polska scena polityczna jest wypełniona dyskusjami na temat nadchodzących wyborów prezydenckich. Ekspertyzy i analitycy z całego kraju próbują przewidzieć, kto będzie liderem w tych wyborach. Wśród kandydatów, którzy wyraźnie odskoczyli od reszty stawki, są Rafał Trzaskowski (KO), Karol Nawrocki (popierany przez PiS) i Sławomir Mentzen (Konfederacja).
Zgodnie z ostatnimi sondażami, przeprowadzonymi przez różne ośrodki badawcze, Rafał Trzaskowski uzyskuje 34,3% poparcia, Karol Nawrocki – 22,9%, a Sławomir Mentzen – 18,6%. Pozostali kandydaci, tacy jak Szymon Hołownia (Trzecia Droga), Magdalena Biejat (Lewica) i Adrian Zandberg (Razem), mają znacznie niższe wyniki.
Prof. Jarosław Flis, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, uważa, iż Trzaskowski, Nawrocki i Mentzen „zostawiają peleton za sobą” i iż zwykle w walce o drugą turę w wyborach jest racjonalną liczbą kandydatów trójka. Pozostali kandydaci, zdaniem Flisa, grają „w innej dyscyplinie”, np. myśląc o przyszłych wyborach parlamentarnych.
Jednym z kluczowych pytań pozostaje, jak długo utrzyma się dynamika wzrostu poparcia dla Mentzena. Według Flisa, kandydat Konfederacji może zacząć napotykać na swej drodze bariery, gdyż „kupił” już tych, których przekonać można było chociażby TikTokiem, ale nie jest to jeszcze wystarczające, by dostać się do drugiej tury.
Dane liczbowe pokazują, iż wśród kandydatów, którzy zyskują poparcie, Mentzen jest liderem. Jego wyniki wzrosły o 5% w ciągu ostatnich miesięcy, podczas gdy Nawrocki stracił 2% poparcia. Trzaskowski utrzymuje cały czas podobny poziom, ale suma głosów na Nawrockiego i Mentzena, czyli kandydatów parlamentarnej opozycji, minimalnie rośnie.
W związku z tym, Flis uważa, iż twierdzenie, iż wyborcy Mentzena zagłosowaliby w drugiej turze na Nawrockiego, „ma słabe podstawy”. Dostrzegł, iż suma głosów na Nawrockiego i Mentzena rośnie, ale ta dotycząca kandydatów obozu rządzącego – spada.
Kampania wyborcza jest w pełni rozegrana, a kandydaci są coraz bardziej aktywni. Hołownia, który rozpoczął kampanię później niż główni kontrkandydaci, ma jeszcze szansę na odzwierciedlenie swojej pracy w sondażach. Jak zauważył Flis, „Mentzen jeździ po Polsce od jesieni, a te wzrosty zaczęły się po paru miesiącach”.
Tegoroczne wybory prezydenckie odbędą się 18 maja, a ewentualna druga tura zostanie przeprowadzona 1 czerwca. Wybory te będą miały decydujący wpływ na przyszłość Polski, a kandydaci muszą być przygotowani do walki o każdy głos. Czy Trzaskowski, Nawrocki czy Mentzen będą liderami w tych wyborach? Tylko czas pokaże.