Po raz 12. rowerzyści z Gubina wyruszyli na kilkunastodniową eskapadę. Tym razem wybrali się do Szwecji. Po corocznych wycieczkach w Polsce, Niemczech i Czechach, postanowili wybrać się w teren im zupełnie nieznany.
– Inna kultura, zabytki, kuchnia i tego się spodziewaliśmy. Ale największe zaskoczenie to trasy rowerowe, które są o niebo lepsze od niemieckich, które stawia się za wzór w naszym kraju – mówi Paweł Tomczyk, autor strony „Z sakwą ci do twarzy”, uczestnik wyprawy.
Rajd nosił przewrotny tytuł „Latem do zimy”. Jego uczestnicy już zaplanowali trasę przyszłorocznej eskapady. Będzie to województwo lubuskie które, jak mówią, najwyższy czas porządnie zwiedzić, bo miejsc urokliwych w naszym regionie nie brakuje.