Wszyscy kupują maski kolagenowe. Przetestowałam je i… nie tego się spodziewałam

miumag.pl 2 godzin temu
Na TikToku mają status kosmetycznego złotego Graala, a na moim feedzie pojawiły się tak często, iż w końcu uległam. Maseczki kolagenowe – bo to o nich mowa – stały się wiralem, który błyskawicznie przeszedł z azjatyckich drogerii do europejskich toaletek. I chociaż wiele z nich kosztuje więcej niż porządne serum, internet zgodnie twierdzi, iż są warte każdej złotówki. Zanim jednak dołączysz do tego trendu, chciałam sprawdzić, czy ten cały hype faktycznie jest zasłużony. Właśnie dlatego przetestowałam popularne produkty i wybrałam 3 najlepsze maski kolagenowe. Jak wrażenia? Myślę, iż moja opinia Cię zaskoczy.


W tym artykule przeczytasz:

czym są maski kolagenowe i czym różnią się od klasycznych kosmetyków w płachcie,
dlaczego stały się viralem w social mediach,
jak działa kolagen w pielęgnacji i które składniki mają realny wpływ na skórę,
jak wybierać najlepsze maski kolagenowe (bez przepłacania),
moje trzy top produkty, które faktycznie dają efekt.


Zobacz też: Najlepsze maski LED, które działają jak zabiegi w gabinecie


Skąd ten boom na maski kolagenowe?


Zacznijmy od faktów: kolagen jest białkiem, które odpowiada za jędrność, elastyczność i „sprężystość” skóry. Naturalnie jego produkcja spada już po 25. roku życia, więc nic dziwnego, iż każda obietnica „odbudowy kolagenu” działa jak magnes. A media społecznościowe zrobiły swoje. W końcu nic tak nie sprzedaje produktu jak błysk, który wygląda jak filtr Beauty na żywo. Do tego dołożyły się marki K-beauty, które potrafią zrobić z najprostszej maski pełnowartościowy rytuał. Viral zaczął żyć własnym życiem.
Ale tu pojawia się najciekawszy aspekt: kolagen nałożony na skórę nie przenika do głębszych warstw. Jest zbyt dużą cząsteczką, żeby działać jak „zastrzyk jędrności”. To nie znaczy jednak, iż maski kolagenowe nie mają sensu. Wręcz przeciwnie.


fot. Instagram @celinity.organics


Oto 5 sygnałów, które mówią, iż twoja skóra traci kolagen. Jak im zapobiegać?


Jak działają viralowe maski z kolagenem?


Czym zatem są maski kolagenowe? To cała gama produktów – od klasycznych płacht nasączonych formułami z kolagenem po żelowe formuły. I to właśnie te drugie stały się absolutnym hitem, bo:

podbijają nawilżenie, zwłaszcza jeżeli mają w składzie glicerynę, kwas hialuronowy czy trehalozę,
wygładzają powierzchnię skóry – kolagen działa jak miękka, elastyczna siateczka, która chwilowo wyrównuje teksturę,
poprawiają jędrność i elastyczność skóry oraz optycznie ją napinają,
łagodzą ewentualne podrażnienia, jeżeli są wzbogacone o alantoinę, pantenol czy ceramidy.

Do tego maski kolagenowe tworzą na skórze okluzję, czyli barierę zatrzymującą wilgoć. Dzięki temu cera po kilku minutach (albo godzinach) wygląda jak po profesjonalnym zabiegu.
Jeśli kojarzysz kolagen z wypełnianiem zmarszczek od środka, możesz się zdziwić. choćby najlepsze maski kolagenowe nie są produktem, który odbudowuje to biało. Zamiast tego dają skórze wszystko, czego potrzebuje, żeby wyglądać jak po dobrej drzemce i 2 l wody.


fot. Instagram @haileybieber


Nie tylko kolagen. Jakie składniki są najważniejsze?


Jeśli zależy Ci na najlepszej masce kolagenowej, zwróć uwagę na pozostałe składniki. Wielu ekspertów beauty potwierdza: to właśnie wspierające substancje aktywne robią większość roboty.
Na liście polecanych składników znajdziesz

hydrolizowany kolagen – nie odbudowuje skóry, ale świetnie wiąże wodę, dzięki czemu daje efekt wypełnienia
peptydy – stymulują fibroblasty do produkcji własnego kolagenu i elastyny,
kwas hialuronowy – nawilża i daje efekt miękkiej skóry,
niacynamid – rozjaśnia i wyrównuje koloryt,
ceramidy – wspierają odbudowę bariery hydrolipidowej.

To właśnie ten koktajl składników sprawia, iż najlepsze maski kolagenowe robią duży efekt, a słabsze… są po prostu ładną płachtą za dużo pieniędzy.


fot. Instagram @tropicalglow.rs


Jak wybrać najlepszą maskę kolagenową (i nie przepłacić)?


Nie każdy viralowy kosmetyk jest dobry i nie każdy dobry kosmetyk musi kosztować pół pensji. Jak zatem wybrać najlepszą maskę kolagenową? Według mnie ważne są dwie rzeczy:

sensowny skład (nie tylko kolagen, ale także peptydy, kwas hialuronowy czy ceramidy),
przyleganie do skóry – maseczka ma być relaksem, a nie męczarnią związaną z ciągłym poprawianiem.


fot. Instagram @jessinowo


Sprawdź: Kolagenowe maski na noc to nowy hit pielęgnacyjny. Co sądzą o nich eksperci?


Najlepsze maski kolagenowe: moje 3 TOP kosmetyki, które są warte każdej złotówki


Przetestowałam najlepsze maski kolagenowe, żebyś Ty nie musiała, i wybrałam 3 produkty, których zapas czeka już w mojej kosmetyczce.


Biodance Bio-Collagen Real Deep Mask


Produkt, który nie potrzebuje przedstawienia, bo podbił już chyba wszystkie media społecznościowe. Maska kolagenowa Biodance. Bio-Collagen Real Deep Mask to formuła do zadań specjalnych: ujędrnia, nawilża i sprawia, iż wyglądasz jak po wyjściu od kosmetyczki. Jest tylko jeden haczyk: musisz stosować ją minimum 3-4 godziny, a najlepiej to całą noc.


fot. cocolita.pl


COSRX Peptide Collagen Glow Hydrogel Mask


Hydrożelowa maska od COSRX to prawdziwa bomba skutecznych składników aktywnych: peptydy, niskocząsteczkowy kolagen, niacynamid i kompleks ceramidów. Efekt? Skóra jest widocznie nawilżona, promienna i jędrniejsza.


fot. cosibella.pl


Holika Holika The Real Gel Mask Collagen


Jeśli lubisz całonocne maseczki, to Holika Holika The Real Gel Mask Collagen jest strzałem w dziesiątkę, bo została stworzona z myślą o zaawansowanej pielęgnacji. W składzie znajdziesz niskocząsteczkowy kolagen i kompleks peptydowy. To must-have, aby cieszyć się nawilżoną, gładką i promienną skórą od razu po przebudzeniu.


fot. myasia.pl


Może Cię zainteresować: Jak zapobiec utracie kolagenu? Top 3 techniki, które naprawdę działają


Pytania i odpowiedzi
Czy maski z kolagenem działają?
Tak, ale głównie powierzchniowo. Nie odbudowują kolagenu w skórze, ale mocno nawilżają, wygładzają i dają efekt odświeżenia dzięki okluzji i składnikom aktywnym.
Która maska ​​kolagenowa na noc jest najlepsza?
Najlepiej wypada Biodance Bio-Collagen Real Deep Mask, bo daje intensywne ujędrnienie i nawilżenie po kilku godzinach lub całonocnym stosowaniu.
Czy kolagen na twarz ma sens?
Ma, jeżeli traktujesz go jako składnik nawilżający i wygładzający, a nie odbudowujący kolagen w skórze; największą różnicę robi połączenie z peptydami, ceramidami czy kwasem hialuronowym.
Jakie są skutki uboczne maseczek kolagenowych na twarz?
Zwykle są dobrze tolerowane, a ewentualne skutki uboczne to lekkie podrażnienie lub uczucie lepkości, zwłaszcza jeżeli skóra jest wrażliwa na niektóre składniki.


Zdjęcie główne: Instagram @styleaddict
Idź do oryginalnego materiału