Wstydziliśmy się tego przez lata, teraz to najmodniejszy element wnętrza. Nowa moda szokuje

kobieta.gazeta.pl 3 tygodni temu
Tego trendu nikt się nie spodziewał. Coraz więcej osób przestaje ukrywać domowy "nieporządek" i pokazuje go z dumą w sieci. Zamiast minimalistycznych wnętrz z katalogu do łask wraca prawdziwe życie z książkami, kubkami po kawie i porozrzucanymi kocami.
Jeszcze jakiś czas temu każdy marzył, by jego mieszkanie wyglądało jak z reklamy: białe ściany, geometryczne linie i wszystko ustawione pod odpowiednim kątem. Dziś ten perfekcyjny porządek ustępuje miejsca spontaniczności i naturalności. W modzie są wnętrza, w których widać, iż ktoś naprawdę mieszka. To właśnie idea "messy girl aesthetic", czyli estetyki kontrolowanego chaosu, zdobywa popularność w mediach społecznościowych, w magazynach wnętrzarskich i wśród projektantów. Jak podaje Good Housekeeping, trend ten narodził się z potrzeby odpoczynku od presji pedanterii.


REKLAMA


Zobacz wideo Mieszkanie w Warszawie to problem? "W Afryce jest tanio, jak się komuś nie podoba"


Dawna perfekcja odchodzi w cień. W modzie jest prawdziwe życie
Wnętrza z idealnie wypolerowanymi blatami i symetrycznie ułożonymi poduszkami powoli odchodzą do przeszłości. Coraz więcej osób odkrywa urok naturalnego nieporządku i drobnych niedoskonałości. Styl messy girl aesthetic stawia na to, co ludzkie, ciepłe i autentyczne, czyli na ślady codziennego życia, których nie trzeba się wstydzić. Jak zauważa portal Vogue, to odpowiedź na lata, w których media społecznościowe promowały nienaturalny perfekcjonizm. Nie chodzi o bałagan, ale o swobodę i luz. Koc może być niedbale zarzucony na fotel, a książki ułożone w nieidealny stos.
Nowy trend nawiązuje do japońskiej filozofii wabi-sabi, która od wieków uczy, iż piękno tkwi w prostocie i nietrwałości. Zgodnie z tym podejściem porysowany stół, stara filiżanka lub przetarty dywan nie psują wystroju, ale nadają mu duszę. Estetyka ta to bunt przeciwko sztucznej perfekcji i filtrom, które zdominowały świat. Jak podkreśla magazyn Stylist UK, ten styl sprzyja odpoczynkowi i poczuciu autentyczności. To sposób, by w domu odnaleźć spokój i prawdę, których brakuje w codziennym pędzie.


Od wabi-sabi do cluttercore. Im więcej osobistych przedmiotów, tym lepiej
Z messy girl aesthetic łączy się inny kierunek - cluttercore, czyli upodobanie do kontrolowanego nadmiaru. W tym nurcie półki wypełniają wspomnienia: zdjęcia, pamiątki z podróży i drobiazgi, które opowiadają historię miejsca. Według magazynu House Beautiful to reakcja na chłodny minimalizm, który przez lata dominował w aranżacjach wnętrz. To manifest przeciwko bezosobowym, pustym przestrzeniom, które często pozbawiały wnętrza charakteru. Każdy przedmiot ma znaczenie i przypomina o ważnych chwilach. Takie podejście pozwala tworzyć przestrzeń nie tylko estetyczną, ale także emocjonalnie bliską. To również sposób na wyrażenie siebie i odejście od schematów narzucanych przez katalogowe trendy.
Idź do oryginalnego materiału