Wstań wcześniej i ugotuj zupę dla mamy — zażądał mąż. — Niech dla niej zupę gotuje ten, kto się z niej urodził.

naszkraj.online 1 dzień temu
Pamiętam, iż kiedyś w naszej warszawskiej kamienicy przy ulicy Marszałkowskiej, w piątkowy wieczór, o dziewiątej, siedziałam w ulubionym fotelu z kubkiem kompotu, patrząc bezmyślnie w ekran telewizora. Na ekranie przewijały się napisy końcowe kolejnego serialu, a ja nie widziałam ich myśli wypełniał już nadchodzący sobotni poranek, kiedy to znów przybędzie teściowa. Od pięciu długich lat […]
Idź do oryginalnego materiału