Dziś wpuściłem do swojej galerii bezdomną kobietę, którą wszyscy pogardzali. Wskazała na obraz i powiedziała: To moje. Otwarcie galerii było dla mnie sposobem, by pozostać blisko niej, nie dając się pochłonąć żałobie. Większość dni spędzam tu sam wybieram prace lokalnych artystów, rozmawiam ze stałymi bywalcami i próbuję utrzymać równowagę. Miejsce to jest ciepłe i przytulne. […]