Wpadka w "Emily w Paryżu". Ten szczegół oburzył Włochów. Można za to dostać mandat 250 euro

gazeta.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: 'Emily w Paryżu', Schody Hiszpańskie Materiały prasowe Netflix Wirestock/iStock


Serial "Emily w Paryżu" jest prawdziwym fenomenem. 12 września miały premierę nowe odcinki. Uważni widzowie zwrócili uwagę na jeden szczegół. Okazuje się, iż producenci zaliczyli niemałą wpadkę, za którą w prawdziwym życiu grozi mandat.
"Emily w Paryżu" to amerykański serial stworzony dla platformy Netflix. W tytułową rolę wciela się Lily Collins. Jej bohaterka przeprowadza się do stolicy Francji i stara się podołać wyzwaniom związanym z pracą, życiem miłosnym oraz przyjaźniami. Do tej pory produkcja doczekała się czterech sezonów, ale oficjalnie ogłoszono już, iż powstanie piąta seria.


REKLAMA


Zobacz wideo Spaghetti Cacio e Pepe, czyli pyszna rzymska klasyka


W jakich miejscach kręcono "Emily w Paryżu"? Jedno miasteczko nie istnieje
Serial przypadł do gustu widzom m.in. dzięki miejscom, w których jest kręcony. W czwartym sezonie Emily poznała Marcello, który pochodzi z malowniczego miasteczka Solitano. Jest ono fikcyjne i powstało wyłącznie na potrzeby produkcji. Tak naprawdę sceny kręcono w wiosce Ostia Antica.


Oprócz tego w hicie Netfliksa pojawił się również Rzym. Emily pojechała do stolicy Włoch, żeby spędzić czas z nowym ukochanym. Wspólnie zwiedzili najpopularniejsze miejsca, np. Koloseum oraz Fontannę di Trevi. Potem mieli przerwę na wino i jedzenie, a następnie udali się do Schodów Hiszpańskich, żeby na nich usiąść i odpocząć. Widzowie od razu wyłapali turystyczną gafę.


Schody Hiszpańskie pexels.com/Natasa Dav


Wpadka w "Emily w Paryżu". Nie wolno siadać na Schodach Hiszpańskich
Na Schodach Hiszpańskich nie można jeść ani pić. W 2019 roku władze Rzymu zakazały też siadania. Powodem był fakt, iż siedzący turyści uniemożliwiali innym swobodne poruszanie się i zwiedzanie. Za złamanie tego przepisu grozi mandat od 250 do 400 euro. Najwyższa kara dotyczy sytuacji, gdy schody zostaną przez ciebie uszkodzone. Twórcy "Emily w Paryżu" najwidoczniej nie mieli o tym pojęcia. - Zakazane są również zachowania takie jak sprzedaż towarów bez pozwolenia lub przebieranie się za starożytnego rzymskiego oficera, żeby robić sobie zdjęcia z turystami - poinformował Antonio Di Maggio, dyrektor policji miejskiej w Rzymie. jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.
Idź do oryginalnego materiału