"Wolę kupić ciuch w internecie, niż zapłacić za zmierzoną przez 25 innych, spoconych klientek bluzkę"
Zdjęcie: Co nas najbardziej denerwuje w sklepach odzieżowych?
— Miesiąc temu, sprzątając przymierzalnie podczas porannej poniedziałkowej zmiany, poczułam dziwny zapach. Odsunęłam stertę ubrań i… znalazłam brudną pieluchę. Innym razem ktoś zostawił wewnątrz oversizowego swetra nadgryzionego burgera. Kobiety potrafią mierzyć bieliznę na gołe ciało, mając miesiączkę... Resztę łatwo sobie wyobrazić. Ludzie naprawdę nie mają wstydu i czują się bezkarni — opowiada Monika, ekspedientka z modnej odzieżowej sieciówki.