Wmłócił 10 pączków w niecałe 5 minut

wpoznaniu.pl 3 godzin temu

Po raz dziewiętnasty odbyły się w Poznaniu zawody w jedzeniu pączków na czas. Co prawda rekord z 2011 roku nie został pobity, jednak sędziowie nie kryli zadowolenia z czasu tegorocznego zwycięzcy.

Tłusty czwartek to dzień w którym kalorie nie mają znaczenia. W Poznaniu świętowanie rozpoczyna się tradycją jedzenia pączków na czas. W tym roku po raz XIX Cech Cukierników i Piekarzy w Poznaniu zorganizował zawody. Zwycięzca, Jerzy Adamczewski z Kalisza, zjadł 10 pączków w zaledwie 4 minuty i 52 sekundy. Zawodnik, który uplasował się na drugim miejscu zjadł pączki w 4 minuty i 63 sekundy. W tym roku nie udało się jednak pokonać rekordu sprzed czternastu lat, kiedy zwycięzca potrzebował 4 minut i 12 sekund.

– Na początku, gdy zaczynaliśmy zawody, rekordzista zjadł 36 pączków – wspomina starszy cechu, Stanisław Butka.

Z zawodach co roku bierze udział 70 osób. Organizatorzy zdradzają, iż miejsca zajmowane są bardzo szybko. Przed każdym z uczestników, na stole stawiane jest 10 pączków. Zawodnicy czekają na znak i zaczynają pałaszować słodkie wypieki, przygotowane specjalnie na tę okazję. Uczestnicy walczą z czasem na różne sposoby. Niektórzy rozdzierają pączki na mniejsze części, inni zjadają je niemalże w całości.

fot. wpoznaniu.pl

Pączki, burgery i pizza na czas

– Stwierdziłem, iż będę jadł bez rozdzielania i dzielenia na mniejsze części. Nie widziałem na sali zeszłorocznego mistrza, także stwierdziłem, iż moje szanse idą w górę. To moje hobby, lubię jeść na czas i wiem, iż dobrze mi to wychodzi. Oprócz pączków jadłem na czas burgery, pizzę, ostre jedzenie – mówi zwycięzca tegorocznej edycji.

Podczas jedzenia pączków na czas, obowiązują pewne zasady. Uczestnicy co prawda dostają wodę, jednak nie mogą moczyć w niej pączków. Nie mogą również zamieniać się pączkami z innymi zawodnikami. Liczy się moment w którym uczestnik zakończy jedzenie.

– Co roku to są ogromne emocje. Bardzo lubię tu przychodzić i jestem od początku zawodów. To wielkie wyzwanie dla tych ludzi i bardzo ich podziwiam – mówi pani Agnieszka, jurorka zawodów.

fot. wpoznaniu.pl

Czytaj także: Największa impreza jeździecka dla 50 tysięcy widzów. Zorganizują ją MTP

Error happened.
Idź do oryginalnego materiału