Z Durres do Wlory to jakieś 130 km, bylem mile zaskoczony jakością drogi
i wszystko by było cudownie gdyby nie klima, nie działała , tzn. działała ale ja nie potrafiłem jej włączyć, jazda bez klimy przy upałach dochodzących do 40 stopni to gehenna, trudno – głupi wszystko wie a mądry uczy się cale życie
Po dotarciu do Wlory posiłek i wyszukanie noclegu.
Wielokilometrowa promenada, plaża i super widoki,
to było przeciwieństwo plaży w Durres, na dodatek Wlora przywitała cudownym zachodem słońca.
No cóż ja mogę Wam powiedzieć, takie zachody miałem podziwiać z tarasu swojego pokoju, ale żeby móc zrobić te zdjęcia musiałem wyjść z pokoju przed hotel, niestety ja miałem tylko taki widok z okna .