Właściciel baru, który poszedł na podsłuch — a to, co zobaczył, złamało mu serce W chłodny poniedziałkowy poranek Jan Kowalski wysiadł z czarnego SUV-a, słysząc ciche tykanie silnika za sobą. Nie wyglądał na właściciela sieci popularnych barów. Zniknęły dopasowane garnitury, wypastowane buty i pewna siebie postawa biznesmena. Zamiast tego miał na sobie wyblakłe dżinsy, znoszoną […]