"Wkurza mnie nadmierny konsumpcjonizm". Iwona pokazuje normalne życie, a ludzie jej za to dziękują

Zdjęcie: Iwona pokazuje w internecie normalny świat


— Współpracuję z influencerami zawodowo i wiem, iż często dostają po 20 tysięcy złotych za post, który tworzą dwie godziny. Do tego gratis produkty, designerskie rzeczy od marek. A my, oglądając, zastanawiamy się: dlaczego mnie na to nie stać? I wpadamy w poczucie winy. Tymczasem ta lokówka za dwa tysiące wcale nie działa lepiej niż ta za sto złotych — mówi Iwona. Stworzyła w internecie profil, na którym pokazuje... normalność. "Myślałam, iż tylko ja mam bałagan w domu", "dziękuję" — piszą do niej ludzie.