"Wkładamy ciało i czekamy, czy piec nie wybuchnie"

noizz.pl 1 tydzień temu
"Właściciel zakładu pogrzebowego w Głogowie przyjął zlecenie na realizację pogrzebu kobiety o wadze około 280 kilogramów. Musiał jej ciało wynieść z mieszkania na czwartym piętrze. Nie miał tylu ludzi, więc poprosił o pomoc straż pożarną. Tłumaczyli, iż polska straż pożarna jest powołana do...
Idź do oryginalnego materiału