Witaj Słońce – winnica, w której można zostać na noc

jemywlodzi.pl 4 dni temu

Mamy dla was kolejne magiczne miejsce na szybki wypad blisko Łodzi. Poznajcie winnicę Witaj Słońce.

Obiecuję, będzie naprawdę niedaleko – zabieram wam w okolice Kutna, do Winnicy Słońce (Mnich-Probostwo 1). Z centrum Łodzi jedzie się tu godzinę. Jej założycielami są Sylwia i Arek Prośniewscy. Mogliście ich poznać na którejś z degustacji lub na festiwalu win polskich. Stworzyli cudowne miejsce, w którym zapomnicie o wszystkich troskach. Tu przez chwilę będziecie żyć jedynie spacerami pośród winorośli, smakowaniem wybornego wina, winnymi opowieściami Sylwii i Arka oraz towarzystwem tutejszego gospodarza, owczarka Olafa, który osobiście oprowadza gości po okolicy.

Tu naprawdę wita was słońce

Jak jest w winnicy Witaj Słońce? Pięknie, spokojnie, sielankowo. Najpierw drewniany szyld, następnie wjazd obrośnięty winoroślami. Po lewej tajemnicze miejsce, w których dojrzewa wino, na wprost budynek z kilkoma pokojami. Za nim ciągnące się szpalery upraw. Pozornie nie jest tego dużo, dopóki Sylwia nie zdradzi, iż mamy tu ponad 10 tysięcy krzewów! Jest miejsce na ognisko, są leżaki, taras i kolorowe dzikie róże. Wszystko zgodnie z naturą – zarówno na zewnątrz, jak i w pokojach (prostych, ale jakże przytulnych). Wszystko tu do siebie pasuje, a spokój udziela się już od pierwszych minut pobytu. Do dyspozycji są trzy pokoje, dwa dwuosobowe i jedna czwórka. Okna wszystkich wychodzą na winnicę i faktycznie rano obudzi was tu piękne słońce.

Wizyta z degustacją

Do dyspozycji gości jest kuchnia i sala do degustacji. Sylwia i Arek wprowadzili tak luźną atmosferę, iż czujemy się jak w domu. Można tu zorganizować spotkanie (prywatne lub firmowe), no i oczywiście degustację, ale można po prostu przyjechać na noc. My mamy opcję z noclegiem, śniadaniem i warsztatami prowadzonymi przez Sylwię. Zwiedzamy winnicę, winiarnię, piwniczkę – są wina, deski wędlin i serów, domowe oliwy i mnóstwo wyjątkowych historii. Mam wrażenie, iż winiarze inaczej prowadzą spotkania, niż specjaliści od wina – tu przed bukietami zapachów i smaków są ciekawostki i anegdoty o prowadzeniu winnicy czy produkcji.

Zgodnie z naturą

Jak jest w Witaj Słońce? Jakbyście przyjechali do domu do dobrych przyjaciół. Fajnie urządzone pokoje, pełna swoboda, a do tego świetne wina i jedzenie. Rano na gości czeka śniadanie – wspólnie ustaliliśmy, iż zjemy je o 10.00, bez porannych pobudek i wczesnego zrywania się z łóżka. Są kiszone na miejscu, chrupiące ogórki (rewelacyjne!), jajka i dojrzałe pomidory od sąsiada, nie można przestać jeść, tak jak ciężko jest wyjechać z winnicy. Przedłużamy ten moment jak możemy – jeszcze jeden spacer, jeszcze jedna kawa, po prostu nie chce się wracać do Łodzi.

Wina od Witaj Słońce

Wizyta w winnicy, a o winach było tu najmniej. Możecie je kupić w Łodzi w specjalistycznych sklepach, ale również w Auchon, a na miejscu smakują jeszcze lepiej. Dominują białe szczepy (m.in. johanniter, seyval blanc i solaris), ale znalazło się też miejsce dla czerwonego regenta czy cabernet cortis. Wina musujące produkowane są tradycyjną metodą (tak jak w Szampanii), przeważają opcje wytrawne, ale fani bardziej słodkich win również znajdą coś dla siebie.

Jeżeli chcielibyście odwiedzić winnicę, zorganizować tu spotkanie czy zostać na noc, po prostu dzwońcie do Sylwii i Arka. Gwarantuję, iż zajmą się wami po królewsku.

Idź do oryginalnego materiału