Wioska, gdzie język migowy stał się normą. Ponad połowa mieszkańców jest głuchoniema

kobieta.gazeta.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: AlizadaStudios / Getty Images/istock.com


Pewna wioska w Turcji wprawia naukowców w osłupienie, ponieważ ponad połowa jej mieszkańców jest głucha. Język migowy stał się więc tam standardem w codziennej komunikacji.
W zakątku Turcji znajduje się wioska Gökova. Wyróżnia się nie tylko malowniczym położeniem z oszałamiającymi turkusowymi wodami i wznoszącymi się górami, ale także wyjątkową społecznością. Liczna grupa osób rodzi się z niepełnosprawnością słuchu i mowy. Mimo iż w okolicy znajduje się około 20 gospodarstw domowych, to niemal w każdym z nich mieszka przynajmniej jedna osoba głuchoniema.


REKLAMA


Zobacz wideo Dominika Serowska wspomina początek ciąży. "Zrobiłam test i o dziwo wyszedł pozytywny" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]


Nietypowe miejsce na mapie Turcji. Tutaj ponad połowa populacji jest niepełnosprawna
Gökova znajduje się około 720 km od Stambułu i liczy zaledwie 120 mieszkańców. Mimo piękna krajobrazów miejscowość walczy z poważnym problemem niepełnosprawności, który dotyczy połowy lokalnej populacji. Język migowy stał się więc tam językiem standardowym podczas codziennej komunikacji z mieszkańcami.


Choć nie ma jasnych informacji na temat źródła problemu, to jak podają tureckie media onedio.com, część lokalnej ludności przypisuje wysoki wskaźnik głuchoty małżeństwom zawartym między krewnymi, ponieważ przybysze są rzadkością w tym regionie. Inni mieszkańcy, a także lokalny burmistrz Eyup Tozn wskazują z kolei na zanieczyszczenie wody pitnej, zawierającej metale ciężkie, takie jak żelazo i arsen, oraz toksyczne odpady przemysłowe.


Gökova, Turcja By Iemizrak - Own work, CC BY-SA 4.0, commons.wikimedia.org


Sytuacja trwa od lat. Wywiera głęboki wpływ na codzienne życie mieszkańców
Miejscowy włodarz twierdzi, iż mieszkańcy nauczyli się polegać na języku migowym jako społeczność, jednak osoby z zewnątrz mają trudności z komunikacją. Jedna z mieszkanek wsi Sati Tozun jest zdania, iż to utrudnia integrację z resztą świata. - Mam czwórkę niepełnosprawnych dzieci, a jedno z nich ma trójkę dzieci, wszystkie głuche - wyznała, podkreślając, jak trudne jest wychowanie dzieci w takiej sytuacji. - Moja szwagierka ma dzieci niepełnosprawne. Ta wioska jest całkowicie niepełnosprawna - dodała.


Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału