Wieża widokowa Eliška (pol. Elżbieta) to blisko 25-metrowa konstrukcja położona w czeskich, wschodnich Karkonoszach. Rozpościera się z niej przepiękny widok na Sudety Zachodnie oraz Środkowe. Z jej tarasu widokowego możemy dojrzeć, m.in. Góry Krucze z Kraloweckim Szpiczakiem, Góry Jastrzębie, czy Góry Stołowe ze Szczelińcem w roli głównej. U podnóża wieży znajdują się pozostałości po bunkrach należących do tzw. Grupy Warownej Stachelberg.
Wieża widokowa Eliška- jak dojechać?
Wieża widokowa Eliška znajduje się na wzgórzu o wysokości 632 m n.p.m. nad miejscowością Babí pomiędzy Trutnovem a Žacléřem w czeskich Karkonoszach. Z Polski najłatwiej jest tutaj dojechać, przekraczając granicę w Lubawce. Dojazd nie powinien Wam zająć więcej niż 20 minut. Przy głównej drodze, zaledwie 10 minut spacerem od wieży znajduje się bezpłatny, sporej wielkości parking.
Wieża widokowa Eliška- kilka faktów
Wieża widokowa Eliška została wzniesiona w 2014 roku. Jest to konstrukcja o wysokości 24,5 metra, do której zbudowania użyto drewna i metalu. Na platformę widokową prowadzą kręte schody, co może utrudniać jej zdobycie osobom mającym lęk wysokości. Kształt wieży nawiązuje do wojskowej wieży obserwacyjnej. Wszystko dlatego, iż jej celem jest możliwość zobaczenia na linię fortyfikacji budowanych w latach międzywojennych, której częścią była Grupa Warowna Stachelberg, rozciągająca się pod wieżą.
Dlaczego warto odwiedzić wieżę widokową Eliška?
Powodów, dla których warto odwiedzić wieżę widokową Eliška jest przynajmniej kilka. Jednym z najważniejszych są piękne widoki, jakie rozpościerają się z jej platformy widokowej. Na pierwszym planie bardzo dobrze widoczne są Góry Krucze z Kraloweckim Szpiczakiem i Kruczą Skałą. Świetnie widać także pozostałe wzniesienia Bramy Lubawskiej, takie jak Święta Góra, czy Zadzierna. Na dalszym planie dojrzeć możemy natomiast szczyty leżące w Rudawach Janowickich, ze Skalnikiem w roli głównej. Gdy spojrzymy natomiast na czeską stronę, naszym oczom ukażą się szczyty, mało znanych Gór Jastrzębich. W oddali, na wschodnim horyzoncie dojrzeć można również charakterystyczne wierzchołki Gór Stołowych.
Co ważne, górską panoramę, jaka rozpościera się z wieży widokowej Eliška, pozwalają poznać specjalnie opisane tablice. Według nich, z wieży można zobaczyć choćby Śnieżnik. Nam ta sztuka się nie udała, więc prawdopodobnie należy trafić na dużo lepsze warunki atmosferyczne.
Innym z powodów, dla których warto odwiedzić wieżę widokową Eliška jest jej położenie. Z parkingu ulokowanego przy głównej drodze łączącej Trutnovem a Žacléřem dojdziemy do niej w zaledwie 10 minut spokojnego spaceru. Co więcej, prowadzi tutaj droga asfaltowa, a przewyższenia praktycznie w ogóle nie ma. Stąd jest to świetna opcja dla rodzin z dziećmi, osób starszych, mających problem z poruszaniem, czy jako przystanek w drodze ku innym górskim celom.
Kolejnym argumentem przemawiającym za przybyciem tutaj jest znajdujący się u podnóża wieży plac zabaw. Nie jest on może dużej wielkości, ale z pewnością zadowoli niejedno dziecko i zajmie je na długie minuty. My w tym czasie możemy przysiąść na jednej z ławek, których też tutaj nie brakuje i chłonąć piękną górską panoramę!
Grupa Warowna Stachelberg
Tuż obok wieży widokowej Eliška znajdują się pozostałości po bunkrach należących do, tzw. Grupy Warownej Stachelberg. To dawne czechosłowackie umocnienie powstałe w latach międzywojennych, których budowa nigdy nie została ukończona. Jej celem była obrona obniżenia Bramy Lubawskiej rozciągającego się między Karkonoszami a Górami Kruczymi. Umocnienia te są udostępnione do zwiedzania dla turystów. Można wejść, m.in. do bunkrów, a także przejść się wydrążonymi w skale tunelami. Niestety, my przybyliśmy tutaj po południu, kiedy były one już zamknięte. Warto zatem sprawdzić wcześniej ich godziny otwarcia (np. TUTAJ).
Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!