Prawidłowe i rozsądne ogrzewanie domu to nie tylko kwestia wygody, ale też ekonomii. Gdy rachunki za ciepło rosną, wiele osób szuka oszczędności i wyłącza je np. na czas nieobecności w domu, wyjazdu lub na noc. W teorii może to wydawać się rozsądne, po co ogrzewać puste mieszkanie, ale w praktyce prowadzi do wyższych, a nie niższych rachunków. Dlaczego? Mimo iż wówczas kaloryfery nie czerpią energii, problem pojawia się, gdy chcemy je uruchomić ponownie.
REKLAMA
Zobacz wideo Tomasz Walczak: Można ogrzać dom z klimatyzacją za 1 zł/m2 miesięcznie
Czy opłaca się zakręcać kaloryfery? Ciągłe włączanie i wyłączanie ogrzewania kosztuje więcej
Warto przede wszystkim pamiętać o tym, iż ogrzanie wychłodzonych pomieszczeń pochłania dużo energii. Poza tym zajmuje sporo czasu. W takich przypadkach system grzewczy pracuje ze zdwojoną mocą. W czasie ponownego rozpoczęcia grzania, źródło ciepła wykonuje dodatkową pracę - dostarcza energię po to, by podnieść w nim temperaturę. Co istotne, będzie to ta ilość energii, która wcześniej była wytracona w czasie schładzania. A to z kolei przekłada się na większe rachunki. Dlatego też korzystniej jest utrzymywać przez cały czas temperaturę na tym samym poziomie.
Jak przygotować się na sezon grzewczy? O tym pamiętaj
Odpowietrzenie kaloryferów jest niezbędne przed sezonem grzewczym. jeżeli o tym zapomnimy, mogą one słabo lub nierównomiernie grzać. W nowszych modelach grzejników zamontowane są specjalne odpowietrzniki. Natomiast w starszych będziemy musieli użyć klucza. Poza odpowietrzaniem należy także umyć kaloryfer, pozbyć się kurzu oraz zanieczyszczeń, ale też wyczyścić kratki wentylacyjne. Warto także zadbać o odpowiednie uszczelnienie okien i drzwi. jeżeli tego nie dopilnujemy, możemy tracić choćby do 30 procent ciepła. Czy wyłączasz ogrzewanie na czas wyjazdu? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.