Pudrowy róż niewątpliwie kojarzy się z wiosną i latem. Lekkie, tiulowe kiecki w tym kolorze wciąż migają mi w pamięci obrazami jeszcze z poprzednich wakacji. A co teraz z tym odcieniem różu? Czy na zawsze o nim zapomnimy? Czy odejdzie do tzw. lamusa i zastąpi go bardziej, iż tak powiem, "barbiowy" róż?
Osobiście nie zawsze lubiłam ten kolor. Jako dziecko wręcz go unikałam, ale to z pewnością dlatego, iż w mojej brygadzie było raczej męskie grono, więc nie chciałam wyjść na, brzydko mówiąc, babę. Później noszenie, lub choćby lubienie tej barwy kojarzyło się z dziecinnością. Sami rozumiecie, chciałam być bardziej dorosła ;) Polubiłam różowy dopiero jako w sumie już dorosła kobieta. I wcale się tego nie wstydzę bo przypomina mi o mojej kobiecości. W końcu różowy=dziewczynka.
Pudrowy róż to pierwsze po co sięgam, stęskniona za wiosną. By ją przywołać, nieśmiało łączę go z granatem i szarościami, lub tak jak w dzisiejszym zestawie, z jeansem i czernią :)
Jeśli tak jak ja lubicie ten odcień, nie musicie się obawiać! Mimo, iż na wybiegi szturmem powróciła fuksja, pudrowy róż nie zniknie na zawsze! Będzie za to dzielił Waszą szafę ze swoimi siostrami :) Sama pokuszę się też na pewno, by stworzyć stylizację składającą się z kilku odcieni różu. A tymczasem zostawiam Was z moją propozycją przywołującą Wiosnę ;)
Wreszcie możecie zobaczyć, iż ja też zakochałam się w kabaretkach. Zwłaszcza pod dziurawymi jeansami :) Wam też ten trend tak skradł serce?
photo by Atomek
GOLF SECOND HAND SPODNIE SECOND HAND & DIY KURTKA STRADIVARIUS PLECAK DIVERSE RAJSTOPY GATTA BUTY ZARA
NAILS BY PERFECT BEAUTY
GOLF H&M SPODNIE ZARA BUTY BRILU BOMBER MANGO RAJSTOPY GATTA PLECAK BORBA