Wielka Piramida skrywa sekret Napoleona. Nigdy nie zdradził, co tam zobaczył

Napoleon Bonaparte był zafascynowany Egiptem i jego starożytną kulturą. Podczas wyprawy postanowił spędzić noc w Piramidzie Cheopsa. Wyszedł z niej blady i przerażony, nie zdradzając nikomu, co tam zobaczył. Do dziś jego doświadczenie pozostaje tajemnicą.
Napoleon Bonaparte nie tylko prowadził kampanię wojskową w Egipcie, ale również interesował się jego historią i architekturą. Szczególnie zafascynowała go Piramida Cheopsa, w której postanowił spędzić noc. Według legendy doświadczył tam czegoś tak niezwykłego, iż nigdy nie zdradził szczegółów. Przyjrzeliśmy się tej tajemniczej historii i jej możliwym interpretacjom.


REKLAMA


Zobacz wideo Kuchnia egipska, czyli przysmaki znad Nilu, których musisz spróbować


Napoleon był zafascynowany Egiptem. Nocował w Piramidzie Cheopsa
Napoleon, który przybył do Egiptu, był wręcz nim zafascynowany. Jego budowlami, ludźmi, kulturą. Obliczył nawet, iż kamieniem, z którego zbudowano trzy piramidy w Gizie, mógłby otoczyć całą Francję murem wysokości 3 m i 30 cm. Jednak nie to było jego największym wyczynem.


Według legendy Napoleon Bonaparte postanowił spędzić noc w Piramidzie Cheopsa. Zaprowadzono go do Komnaty Królewskiej, która jest położona dokładnie w centrum piramidy. Co ciekawe, będąc tam sam, miał doznać mistycznego przebudzenia. Spędził tam siedem godzin - nie dotrwał do rana. Plotki głoszą, iż miał wybiec z piramidy blady i przerażony.
Co Napoleon Bonaparte zobaczył w Wielkiej Piramidzie? Aż włos jeży się na głowie
Napoleon, który wybiegł z Komnaty Królewskiej, został zapytany przez jednego z żołnierzy pełniącego służbę przed wejściem do piramidy, co tam zobaczył. Francuski przywódca miał odpowiedzieć mu, iż i tak nikt by mu w to nie uwierzył.


Nocleg Napoleona w Wielkiej Piramidzie nie jest potwierdzony. Wiemy natomiast, iż w 1930 roku brytyjski teozof i spirytualista Paul Brunton zdobył się na takie doświadczenie. Opisywał później, iż został zaatakowany przez dusze wrogich istot, które ukazały mu się w demonicznej postaci.